W pierwszych ośmiu miesiącach roku zanotowano blisko 30-procentowy wzrost sprzedaży aut luksusowych. To dynamika niemal dwa razy większa niż dla całego rynku nowych samochodów.
Kwestia finansowania
Zarówno dilerzy, jak i banki utrzymują, że boom nie byłby możliwy, gdyby nie elastyczne sposoby finansowania, szczególnie leasing.
– Decyzja o zakupie samochodu w zdecydowanej większości przypadków podejmowana jest w oparciu o możliwości i formę finansowania. Wśród klientów prowadzących działalność gospodarczą lub korporacji najistotniejszą formą finansowania jest leasing – zapewnia Krzysztof Zaremski z BMW Financial Services.
Według danych Związku Polskiego Leasingu wartość sfinansowanych w ten sposób zakupów aut osobowych sięgnęła w pierwszej połowie br. 5,1 mld zł i była prawie o 24 proc. większa niż rok wcześniej. – Leasing jest bardzo istotną formą finansowania samochodów – zapewnia rzecznik prasowy Audi Leszek Kempiński.
Dobrym przykładem jest tu Toyota, w której średnio 64 proc. aut sprzedanych do firm finansowanych jest leasingiem. Widoczna jest przy tym reguła, że im droższe jest auto, tym wyższy jest udział finansowania leasingiem. Jego udział sięga 30 proc. w klasie Aygo, przez 50–70 proc. w segmentach Auris czy Avensis, aż do blisko 100 proc. wśród aut luksusowych, w tym Lexusa.