Reklama
Rozwiń

Kluczem jest umiejętność współpracy

O cywilizacyjnej i biznesowej przewadze będą stanowić nie tylko surowce, technologia czy konkurencyjność.

Publikacja: 06.10.2014 12:09

Globalny kryzys sprawił, że podważone zostało zaufanie do zachodniego modelu gospodarki. Coraz więcej ekonomistów zwraca uwagę, że polityczne napięcia wywołane przez migracje kapitału, wzrost znaczenia Azji, radykalizację islamu oraz zmniejszającą się atrakcyjność i siłę Zachodu zmuszają do pytań o kształt gospodarki rynkowej.

Co w tej sytuacji stanowi o przewadze cywilizacyjnej? Temat ten pojawił się podczas jednej z dyskusji  Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie. Jej uczestnicy zgodzili się, że w XXI wieku o przewadze stanowią nie tylko surowce, konkurencyjność gospodarki czy technologia. Coraz większego znaczenia nabiera nie tylko kultura czy wręcz emocje, ale umiejętność współpracy.

Decydują emocje

– Pytanie o przewagę cywilizacyjną to tak naprawdę pytanie o diagnozę współczesnego świata – podkreślał Jacek Krawiec, prezes Orlenu będącego partnerem debaty. – Obecnie obserwujemy silny  trend, nieznany dotąd w historii cywilizacji, wskazujący, że to przede wszystkim ludzkie emocje decydują o sile i pozycji, zarówno w ujęciu państwowym, jak i globalnym.

Krawiec podkreślał, że oczywiście nadal liczy się twarda wiedza, odpowiedzialność, dobrze skonstruowane organizacje, ale – jeśli już to wszystko mamy – decydujące jest, czy potrafimy wzbudzić takie emocje, które sprawią, że ludzie będą się utożsamiać z jakimś projektem.

– Jednocześnie w przypadku biznesu dyskusja o przewagach konkurencyjnych ma bardzo konkretny wymiar – albo się zarabia, albo bilans jest po kreską. To jest fundament i z tego punktu widzenia niezbędne są w organizacji mechanizmy służące efektywności zapewniającej rozwój przy utrzymywaniu kosztów na odpowiednim poziomie. Jakkolwiek niepopularne by to było, podstawą konkurencyjności jest i pozostanie wynik finansowy – mówił szef Orlenu.

Uczestnicy dyskusji zgadzali się jednak, że we współczesnym świecie potrzebna jest redefinicja pojęcia zwycięstwa, które prowadzi do uzyskania biznesowej czy gospodarczej przewagi. Bo tak naprawdę w obecnej sytuacji wszyscy mogą albo wygrać, albo znaleźć się na straconych pozycjach.

Co więc stanowi o przewadze, która w efekcie może dać dodatni wynik, o którym wspominał Jacek Krawiec?

– W świecie, w którym dochodzi do tak radykalnych przemian, chodzi raczej o wypracowanie równowagi – uważa Benjamin Barber, założyciel Independence Movement. – A wyzwań jest wiele. Barber wymieniał zmiany klimatyczne, migracje czy choroby pandemiczne. – Problem polega na tym, że w nowoczesnym świecie cały czas funkcjonują nienowoczesne rozwiązania. Agresja Rosji na Ukrainę pokazała, że aktualny jest XIX-wieczny model prowadzenia wojen imperialnych. Tymczasem, jeśli mamy sobie poradzić z wyzwaniami, nie zdołamy tego zrobić dzięki konkurencji, a jedynie współpracy – mówił.

Zachód ma atuty

Podobnego zdania jest ekonomista prof. Witold Orłowski. – W każdej grze będą tacy, którzy chcą wygrać kosztem innych. Ale toczy się gra, w której suma wypłat wcale nie musi się równać wpłatom. Wszyscy mogą wygrać albo też wszyscy przegrać – podkreślał. Jego zdaniem kluczowa jest umiejętność zastosowania strategii „win-win", a więc takiego modelu, w którym wszyscy zyskują. – Musimy się wyzwolić ze starej definicji zwycięzcy, bo ona się dziś nie sprawdza – podkreślał.

Zdaniem prof. Orłowskiego obecnie jest mało prawdopodobne, by jakikolwiek kraj był w stanie narzucić innym swoją dominację. – Dziś zwycięzcą jest ten, kto umie współpracować i wygrywać razem z innymi. Bo zwyciężanie nie polega na pokonywaniu innych – podsumował.

Benjamin Barber ostrzegał jednak, że jako cywilizacja jesteśmy na progu klęski. Jego zdaniem efekt cieplarniany dowodzi, że rzeczywista władza leży w ręku branży węglowej, której działania doprowadzą do tego, że stracimy wszyscy.

– Stwierdzenie, że Zachód jest na straconej pozycji, uważam za przesadzone – mówił jednak prof. Orłowski. – Może się bronić, gdy będzie miał przewagę technologiczną. A to jest przecież efekt wolności intelektualnej.

W opinii większości obserwatorów dyskusji (69 proc.) Zachód zwycięży i utrzyma gospodarczą i biznesową przewagę.

Globalny kryzys sprawił, że podważone zostało zaufanie do zachodniego modelu gospodarki. Coraz więcej ekonomistów zwraca uwagę, że polityczne napięcia wywołane przez migracje kapitału, wzrost znaczenia Azji, radykalizację islamu oraz zmniejszającą się atrakcyjność i siłę Zachodu zmuszają do pytań o kształt gospodarki rynkowej.

Co w tej sytuacji stanowi o przewadze cywilizacyjnej? Temat ten pojawił się podczas jednej z dyskusji  Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie. Jej uczestnicy zgodzili się, że w XXI wieku o przewadze stanowią nie tylko surowce, konkurencyjność gospodarki czy technologia. Coraz większego znaczenia nabiera nie tylko kultura czy wręcz emocje, ale umiejętność współpracy.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora