GPW bez wyraźnego kierunku

Poniedziałkowa sesja na giełdach europejskich zakończyła się spadkami. Nasz parkiet pozostał jednak na poziomach piątkowych zamknięć.

Publikacja: 03.11.2014 16:48

GPW bez wyraźnego kierunku

Foto: Bloomberg

Poniedziałkowa sesja na giełdach europejskich zakończyła się spadkami. Nasz parkiet pozostał jednak na poziomach piątkowych zamknięć.

Solidne piątkowe zwyżki na parkietach światowych, w tym rekordy ustanowione przez giełdę nowojorską, najwyraźniej mocno wydrenowały kieszenie inwestorów z gotówki. W poniedziałek na rynkach kapitałowych brakowały chętnych do kupowania akcji. Równocześnie brakowało też chętnych do sprzedawania papierów. W konsekwencji indeksy w Warszawie przez cały dzień poruszały się w trendach bocznych tuż poniżej zamknięć z poprzednich notowań. O marazmie panującym na naszym parkiecie mógł świadczyć fakt, że handlu nie potrafiły nawet rozruszać daleko lepsze od zakładanych dane o październikowej koniunkturze w naszym przemyśle opublikowane wcześnie rano. Mierzący ją wskaźnik PMI wzrósł w poprzednim miesiącu do 51,2 pkt. Analitycy zakładali zwyżkę do 49,5 pkt. z wobec 49,5 pkt. co pokazuje, że w tym segmencie gospodarki nastąpiła wyraźna poprawa. Analitycy spodziewali się odbicia ale tylko do 49,9 pkt. z 49,5 pkt. miesiąc wcześniej.

Na Zachodzie inwestorzy mieli trochę więcej zapału do obracania akcjami. Po spokojnym początku, gdy rynki zdyskontowały już neutralne odczyty PMI dla głównych gospodarek i całej strefy euro, przewagę na parkietach zaczęli jednak zdobywać sprzedający. Podaży akcji nie zdołał nawet powstrzymać spokojny początek handlu w Nowym Jorku. Amerykańskie akcje trzymały piątkowe wyceny m.in. dlatego, że październikowy odczyt Indeksu ISM dla przemysłu, mierzący aktywność w tym segmencie gospodarki, wzrósł w październiku do 59 pkt. z 56,6 pkt. miesiąc wcześniej. Rynek oczekiwał zwyżki, ale tylko do 56,2 pkt. Przed nadmierną euforią powstrzymywały graczy rozczarowujące informacje o wrześniowych wydatkach na inwestycje budowlane, które w porównaniu z sierpniem zmalały o 0,4 proc. zamiast, jak oczekiwali eksperci, powiększyć się o 0,7 proc.

Przed zamknięciem giełda niemiecka spadała 0,8 proc., francuska 0,9 proc. a brytyjska o 0,3 proc. W Warszawie na zamknięciu WIG20 zatrzymał się na poziomie 2462,51pkt., co oznaczało 0,05-proc. przecenę. Przez cały dzień poruszał się w przedziale 2453-2465 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG zmalał o 0,03 proc., do 53933,90 pkt. Fatalnie prezentowały się obroty. Przez cały dzień wyniosły niespełna 500 mln zł, z czego 390 mln zł przypadło na spółki z ekstraklasy. Z kolei obroty na spółkach z WIG50 wyniosły zaledwie 49 mln zł.

Liderem obrotów (86 mln zł) był przeceniony o 1,6 proc. KGHM. Liderem spadkowiczów, z grona największych spółek było JSW. Potaniało o 6,3 proc. w reakcji na informacje o rezygnacji, z braku popytu, z planów emisji euroobligacji. Liderem zwyżek był za to Synthos, który podrożał o 1,7 proc.

Na rynku walutowym euro i szwajcarski frank zanotowały 0,2-proc. przecenę i kosztowały odpowiednio: 4,2170 zł i 3,4980 zł. Amerykański dolar, podrożał o 0,1 proc., do 3,3780 zł.

Poniedziałkowa sesja na giełdach europejskich zakończyła się spadkami. Nasz parkiet pozostał jednak na poziomach piątkowych zamknięć.

Solidne piątkowe zwyżki na parkietach światowych, w tym rekordy ustanowione przez giełdę nowojorską, najwyraźniej mocno wydrenowały kieszenie inwestorów z gotówki. W poniedziałek na rynkach kapitałowych brakowały chętnych do kupowania akcji. Równocześnie brakowało też chętnych do sprzedawania papierów. W konsekwencji indeksy w Warszawie przez cały dzień poruszały się w trendach bocznych tuż poniżej zamknięć z poprzednich notowań. O marazmie panującym na naszym parkiecie mógł świadczyć fakt, że handlu nie potrafiły nawet rozruszać daleko lepsze od zakładanych dane o październikowej koniunkturze w naszym przemyśle opublikowane wcześnie rano. Mierzący ją wskaźnik PMI wzrósł w poprzednim miesiącu do 51,2 pkt. Analitycy zakładali zwyżkę do 49,5 pkt. z wobec 49,5 pkt. co pokazuje, że w tym segmencie gospodarki nastąpiła wyraźna poprawa. Analitycy spodziewali się odbicia ale tylko do 49,9 pkt. z 49,5 pkt. miesiąc wcześniej.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem