Fundusz Covid-19 nadal ratuje wydatki rządu

To z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 samorządy dostaną pieniądze na zakontraktowane inwestycje. Rząd szacuje, że w tym roku będzie to niemal 37 mld zł.

Aktualizacja: 29.02.2024 06:12 Publikacja: 29.02.2024 03:00

Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu w KPRM w Warszawie

Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu w KPRM w Warszawie

Foto: PAP/Albert Zawada

Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 (FPC-19) dostanie w tym roku więcej obligacji niż w zeszłym. Na 2024 r. plan finansowy zakłada ich emisję (lub kredyty) za ponad 38,5 mld zł, a w ub.r. było to 22,7 mld zł. Zresztą z informacji, jakie „Rzeczpospolita” otrzymała z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wynika, że wpływy FPC-19 w tym roku także będą wyższe niż w zeszłym.

Pomoc państwa popłynie z długu

„Rzeczpospolita” poprosiła KPRM o przedstawienie wykonania planu finansowego FPC-19 za zeszły rok oraz o plan finansowy na bieżący. W 2024 r. wpływy będą wyższe, a wydatki niższe – wynika z założeń rządu. Zmieni się też główna dziedzina, na którą zostaną wydane pieniądze – dostaną je samorządy w ramach udzielonych już promes na inwestycje realizowane z Programu Inwestycji Strategicznych i Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.

Na ten rok zaplanowano prawie 53,8 mld zł wpływów. 12 mld zł ma pochodzić z budżetu (w tym roku jest to specjalna rezerwa budżetowa zgodna z ustawą o finansach publicznych), a ponad 38,5 mld zł z obligacji lub – jak zapisano w planie – kredytów. Nieco ponad 3 mld zł wpłynie z Funduszu Wypłaty Różnicy Cen.

Czytaj więcej

Wielomiliardowa dziura w systemie mrożenia cen energii. Jak zabolą podwyżki?

Wydatki są zaś opisane w sposób konkretny: ponad 36,8 mld zł ma pozostać w dyspozycji szefa KPRM i ma być przeznaczone na promesy udzielone w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład. – To są zaciągnięte zobowiązania wobec samorządów, owe tekturowe czeki, które poprzedni rząd wręczał, a teraz trzeba za nie zapłacić – komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z UW.

– Nie wiedziałem, że ten bagaż jest tak ciężki – mówi Janusz Cichoń (KO), szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Samorządy lokalne do końca zeszłego roku dostały 24 mld zł

Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich, przypomina, że Bank Gospodarstwa Krajowego podał, iż do połowy lutego łączna wartość dofinansowania w dziewięciu edycjach Programu Inwestycji Strategicznych wyniosła 99,2 mld zł. – Samorządy lokalne zaś do końca zeszłego roku dostały 24 mld zł. To oznacza, że jeśli samorządy zrealizują wszystkie inwestycje, na które opiewają promesy, to powinny dostać ok. 75 mld zł – mówi Porawski. Zakłada jednak, że część z inwestycji nie będzie realizowana, bo promesy miały wymiar propagandowy, a nie rozwojowy.

Czytaj więcej

PPK mają za sobą dobry rok. Wartość aktywów niemal się podwoiła

To o dalsze losy tego programu martwił się z mównicy sejmowej na początku lutego były premier Mateusz Morawiecki, nazywając go programem służącym wyrównywaniu szans rozwojowych. Z wykonania FPC-19 wynika, że w zeszłym roku na realizację promes przeznaczono 21,4 mld zł

Najpoważniejszą pozycją z prawie 55,2 mld zł wydatków FPC-19 w zeszłym roku były różnego typu rekompensaty (za paliwa, za energię elektryczną, gaz) i dodatki (w tym węglowy). Przeznaczono na nie ponad 33,1 mld zł.

FPC-19 powołano w marcu 2020 r., jego nazwę poprzedni rząd traktował szeroko: jest to bardziej fundusz do zadań kryzysowych niż bezpośrednio związanych z przeciwdziałaniem pandemii. Pieniądze przeznaczane były na programy rozwojowe, wypłatę bonu turystycznego czy od 2022 r. na wypłatę różnych rekompensat wynikających z wysokich cen energii elektrycznej i gazu.

Czytaj więcej

Znamy deficyt budżetu za 2023 rok. Zawiodły VAT i CIT

FPC-19 jest jednym z funduszy pozabudżetowych, niewliczanym do państwowego długu publicznego (PDP) – jego zadłużenie nie jest wliczane do deficytu budżetowego. Gdyby tak było, to tegoroczny górny pułap deficytu budżetowego powinien wynieść ponad 220 mld zł.

Finanse FPC-19 są częścią długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (dług EDP, liczony według metodologii unijnej). Z ostatnich dostępnych danych wynika, że zadłużenie tego funduszu po III kwartale zeszłego roku wynosiło 168,67 mld zł. W ciągu dziewięciu miesięcy wzrosło o prawie 20,5 mld zł.

Co ważne, plan funduszu, którego operatorem jest Bank Gospodarstwa Krajowego, zatwierdza premier. Taka konstrukcja pozwala na elastyczne reagowanie na potrzeby finansowe rządu i poprzedni premier często z tego korzystał, zmieniając kilka, kilkanaście razy w ciągu roku plan finansowy. Pierwszy zeszłoroczny plan zakładał niespełna 25 mld zł wydatków. Ostatecznie były o ponad 100 proc. wyższe.

Czytaj więcej

Fundusz covidowy może być workiem bez dna

Jaka przyszłość FPC-19

Ekonomiści są zgodni w ocenie, że potrzebny jest wyraźny sygnał tego, iż co prawda w tym roku stosowane są finansowe metody takie same, z jakich korzystali poprzednicy (fundusze pozabudżetowe, możliwość wykorzystania obligacji zamiast dotacji budżetowych), to jednak nowy rząd zamierza uporządkować finanse publiczne. – Nie było publicznej dyskusji na temat tego, jaki jest cel istnienia FPC-19, jak powinien być zmieniany – podkreśla Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Brakuje mu wyraźnej wypowiedzi rządu, że postępowanie w tym roku nie jest zgodne z zasadami transparentności finansów publicznych, i deklaracji co do tego, jak będzie się zmieniało.

Także Sławomir Dudek, szef Instytutu Finansów Publicznych, przypomina, że korzystanie z pozabudżetowych funduszy jest niezgodne z art. 219 konstytucji: – Ustawa budżetowa jest podstawowym aktem zarządzania finansami publicznymi państwa – przypomina i dodaje, że obligacje BGK są kosztowniejsze niż rządowe. – Rozumiem, że to musi trwać, ale jeśli sposób korzystania z tego funduszu nie zmieni się w 2025 r., to zapowiedź przywracania praworządności w finansach pozostanie pustosłowiem – dodaje ekonomista.

Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 (FPC-19) dostanie w tym roku więcej obligacji niż w zeszłym. Na 2024 r. plan finansowy zakłada ich emisję (lub kredyty) za ponad 38,5 mld zł, a w ub.r. było to 22,7 mld zł. Zresztą z informacji, jakie „Rzeczpospolita” otrzymała z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wynika, że wpływy FPC-19 w tym roku także będą wyższe niż w zeszłym.

Pomoc państwa popłynie z długu

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie