Najważniejszym wydarzeniem na rynku PPK był, jego zdaniem, pierwszy automatyczny zapis, który miał miejsce na początku 2023 r. (kolejny odbędzie się już za trzy lata – na początku 2027 r.).
– To czas, kiedy o PPK znowu było głośno, a wiele osób, które zaczęły oszczędzać na samym początku, zorientowało się, ile aktywów zgromadziło przez ten czas – mówi ekspert HRK Payroll Consulting. – Liczba osób, które zdecydowały się pozostać w PPK w związku z ponownym zapisem, nie była duża, ale pozwoliła na to, żeby łączna liczba oszczędzających przekroczyła znacznie 3 mln – dodaje. Zauważa, że na mocny wzrost wartości aktywów OFE miała wpływ dobra sytuacja na giełdzie. – Sprawiła, że na koniec grudnia wartość aktywów OFE przekroczyła pewnie 200 mld zł – ocenia Sobolewski.
Rosnący nawis
Grzegorz Chłopek zwraca uwagę na zupełnie odmienną dynamikę wzrostu aktywów – OFE w tym roku urosły o 23 proc., a PPK aż o 71 proc. – Dynamika OFE jest niższa niż wynik inwestycyjny, bo OFE, do których obecnie w praktyce nikt nie przystępuje, mają notoryczne odpływy w wyniku suwaka i coraz mniejszej liczby osób, którym ZUS przekazuje składki do ich OFE – tłumaczy wiceszef PKO TFI. – W tym roku ten odpływ sięgnie około 4 mld zł. I będzie narastał, co skutkować będzie stałą podażą polskich akcji – dodaje.
Ocenia, że będzie to bolesne, zwłaszcza dla krajowych małych i średnich spółek, bo pakiety tych akcji, będące w posiadaniu OFE, są bardzo duże w porównaniu z płynnością na GPW w tym segmencie. A – jak przypomina – po zmianach w 2014 r. OFE są w praktyce funduszami akcyjnymi, w których 75 proc. aktywów jest zgromadzonych w akcjach polskich. – Na szczęście wymuszoną sprzedaż amortyzują i jeszcze kilka lat amortyzować będą otrzymywane odsetki, jak i dywidendy – mówi Grzegorz Chłopek.
Zauważa, że pewnym wentylem bezpieczeństwa dla tej podaży z OFE miały być PPK. Ich dynamika wzrostu aktywów jest dużo większa od wyników inwestycyjnych – w tym roku netto PPK otrzymają około 6 mld zł. – Kwota ta jest w tym roku nieco większa, bo po autozapisie liczba aktywnych uczestników PPK wzrosła o 20 proc., jednocześnie wzrosła też jednak liczba osób regularnie wycofujących środki – mówi wiceprezes PKO TFI.
Z 6 mld zł połowa jest inwestowana w akcje na rynku krajowym (ok. 2 mld zł) i zagranicznym (ok. 1 mld zł). – Jak widać, już w tej chwili zakupy PPK na GPW są niższe niż odpływ netto z OFE do ZUS. Zarządzających PPK martwi ten nawis podażowy i nie dziwi fakt, że postulują zmiany w polityce inwestycyjnej w celu ochrony interesów swoich klientów – mówi Chłopek.