Prezes PFR: Interpretacja TSUE grozi poważnym kryzysem makroekonomicznym

Prezes PFR Paweł Borys ostrzega, że interpretacja TSUE może przynieść poważne konsekwencje dla gospodarki i kosztować polskich podatników ponad 100 mld zł.

Publikacja: 16.02.2023 17:22

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys

Foto: PAP, Adam Warżawa

– Interpretacja TSUE grozi poważnym kryzysem makroekonomicznym, ponieważ zgodnie z szacunkami KNF takie rozwiązanie to jest ponad 100 mld zł, które na koniec musieliby zapłacić wszyscy podatnicy. Kilka banków znalazłoby się w bardzo trudnej sytuacji i musiałoby być ratowane naszymi pieniędzmi. Dlatego uważam, że nie jest sprawiedliwe społeczne obciążanie kosztami tego rozwiązania wszystkich podatników i traktowanie ich w sposób uprzywilejowany względem kredytobiorców w złotych – podkreślił w rozmowie z dziennikarzami Paweł Borys, cytowany przez PAP.

Prezes PFR dodał, że rząd i KNF musi przenalizować wypowiedzi rzecznika TSUE i zastanowić się, jakie rozwiązanie jest możliwe, po to, aby zapobiec takiemu kryzysowi makroekonomicznemu w Polsce.

Czytaj więcej

Kto skorzysta, kto straci po wyroku TSUE

– Niekorzystny wpływ tego typu wypowiedzi na polską gospodarkę już widać po kursie złotego, który się osłabił, widać po spadku (kursów - PAP) banków. Pomijam kwestię, że wszystkie banki, które byłyby obciążone takimi kosztami, nie byłyby w stanie finansować wzrostu akcji kredytowej, czyli finansować de facto gospodarki – wymienił.

Zdaniem prezesa PFR, sprawiedliwym społecznie rozwiązaniem jest to, by kredytobiorcy złotowi i walutowi byli zrównani w prawach, tzn. żeby doszło do możliwości przewalutowania kredytów FX według wcześniejszych propozycji KNF. Według Borysa koszty takiego rozwiązania byłyby do udźwignięcia przez sektor bankowy.

Czytaj więcej

Bankowcy: Opinia TSUE nie przesądza, jakie będzie ostateczne orzeczenie

W czwartek, 16 lutego, Rzecznik Generalny TSUE wskazał w stanowisku, że Dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie roszczeniom banków w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu frankowego. Bank nie może dochodzić względem konsumenta roszczeń wykraczających poza zwrot przekazanego kapitału kredytu i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty.

Środowisko bankowe podkreśla jednak, że ta niekorzystna dla banków opinia TSUE nie przesądza, jakie będzie ostateczne orzeczenie Trybunału.

– Interpretacja TSUE grozi poważnym kryzysem makroekonomicznym, ponieważ zgodnie z szacunkami KNF takie rozwiązanie to jest ponad 100 mld zł, które na koniec musieliby zapłacić wszyscy podatnicy. Kilka banków znalazłoby się w bardzo trudnej sytuacji i musiałoby być ratowane naszymi pieniędzmi. Dlatego uważam, że nie jest sprawiedliwe społeczne obciążanie kosztami tego rozwiązania wszystkich podatników i traktowanie ich w sposób uprzywilejowany względem kredytobiorców w złotych – podkreślił w rozmowie z dziennikarzami Paweł Borys, cytowany przez PAP.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie