Minister finansów Mihaly Varga po raz pierwszy wspomniał o wejściu do ERM-2 jako opcji - tymczasem rząd węgierski stoi w obliczu inflacji na poziomie ponad 20 proc. przy rosnących cenach energii i spadającym forincie.
Powiedział również, że rząd jest gotowy do podjęcia dalszych kroków, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby osiągnąć docelowy deficyt w tym roku, dodając, że gospodarka zacznie zwalniać od trzeciego kwartału, gdy popyt krajowy zahamuje. – Kraj na razie nie potrzebuje euro, ponieważ wzrost gospodarczy jest szybszy niż w strefie euro… ale system ERM-2 to możliwość, którą muszą ocenić wszystkie rozsądne osoby myślące o polityce fiskalnej lub monetarnej – powiedział Varga w odpowiedzi na pytanie od Reutersa.