Prognozy kursu franka do 2016 r.

Nie ma co liczyć na szybki spadek kursu szwajcarskiej waluty poniżej 3 zł – oceniają analitycy

Publikacja: 09.01.2013 04:50

Prognozy kursu franka do 2016 r.

Foto: Bloomberg

Na koniec bieżącego roku  helwecka waluta może kosztować 3,24 zł, a rok później 3,07 zł – wynika z prognoz 11 ekonomistów zebranych przez „Rz". Wczoraj frank kosztował 3,41 zł. Powolna zniżka kursu oznacza niższe raty dla tysięcy Polaków spłacających kredyty denominowane we franku.

Ktoś, kto pożyczył 300 tys. zł na początku 2007 r. przy kursie franka na poziomie 2,43 zł,  w sierpniu 2008 r. (gdy frank był rekordowo tani) płacił ratę w wysokości 1264 zł. Teraz płaci 1590 zł. Na koniec tego roku przy prognozowanym kursie 3,24 zł  rata analizowanego przez nas kredytu spadnie o blisko 80 zł.  W  2016 r., gdy kurs franka zdaniem analityków może zejść do 2,85 zł – przy obecnych stopach procentowych – rata wyniosłaby ok. 1330 zł – wynika z wyliczeń Comperia.pl. Na wycenę franka w polskiej walucie mają wpływ dwa kluczowe elementy. –  To zachowanie się złotego względem głównych walut – euro i dolara – oraz zmiany wyceny szwajcarskiej waluty wobec euro – mówi Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Banku Polska. By złoty mógł znacznie się umocnić, potrzebna jest nie tylko dobra sytuacja polskiej gospodarki, ale i zażegnanie chaosu w strefie euro. Inwestorzy muszą przestać się obawiać np. wybuchu kolejnych odsłon kryzysu zadłużenia i nabrać ochoty na większe ryzyko.

Dziś frank wciąż jest traktowany jako jedna z najbezpieczniejszych walut świata.  By nie umacniał się jeszcze bardziej, Szwajcarski Bank Narodowy broni jego kursu wobec euro na poziomie 1,2.

Przyszłość tzw. frankowiczów zależy więc od tego, czy inwestorzy przestaną „kochać" Szwajcarię. Część ekonomistów widzi przyszłość stosunkowo optymistycznie. – Zakładamy, że wraz z poprawą sytuacji w strefie euro nieco zwiększy się apetyt na ryzyko. W 2013 r. szwajcarski bank może uznać, lub dokona się to samoczynnie, że kurs obrony to 1,25 franka za euro, a na koniec 2014 r. ten poziom może wzrosnąć do 1,3. Wtedy złoty będzie się umacniał do szwajcarskiej waluty silniej niż w stosunku do euro – uważa Bujak. Wedle prognoz Nordea Banku, ten rok frank zakończy na poziomie 3,05 zł, a przyszły 2,85 zł. - W ruchu na osłabienie franka może pomóc utrzymywanie niskich stóp procentowych w Szwajcarii - zauważa Rafał Benecki, główny ekonomista ING Bank.

Zupełnie inaczej widzi przyszłość Piotr Kalisz, główny ekonomista na Europę Środkowo-Wschodnią Citi Handlowego – on stawia na 3,48 zł za franka na koniec 2013 r. i 3,25 zł  na koniec 2014 r.  – Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że awersja do ryzyka może się utrzymać w tym i w przyszłym roku – wyjaśnia Kalisz.

– Pole do osłabienia franka będzie ograniczone także przez dobre fundamenty tamtejszej gospodarki – dodaje Dorota Strauch, ekonomistka Raiffeisen Polbank. Ten bank także ma pesymistyczne prognozy mówiące, że do końca 2016 r. za franka wciąż będziemy płacić powyżej 3 zł.

– Współczuję osobom, które brały kredyt walutowe w drugiej połowie 2008 r. – komentuje Jarosław Kosaty, analityk PKO BP. – Trzeba się liczyć z tym, że kilka lat potrwa, zanim kurs franka spadnie do ok. 2,5–2,7 zł – dodaje.

Jakub Kurasz: Niższe raty we frankach

masz pytanie, wyślij e-mail do autorek a.cieslak@rp.pl, a.krzesniak@rp.pl

Dużo frankowiczów

Dziś Polacy mają blisko 148 mld zł zadłużenia z tytułu kredytów mieszkaniowych zaciągniętych we  frankach szwajcarskich. Takie zobowiązanie posiada ponad 600 tys. gospodarstw domowych (wobec ok. 700 tys. kredytów walutowych w ogóle). Są to głównie pożyczki wzięte kilka lat temu; w samym trzecim kwartale 2008 r., gdy kurs był najniższy w historii i oscylował w okolicach 2 zł, kredyt w tej walucie zaciągnęło 50 tys. osób. Po wybuchu kryzysu finansowego jesienią 2008 r. zaczęły znikać z bankowych ofert. Obecnie tylko nieliczne banki  pożyczają na mieszkanie w euro, które stanowią zaledwie 2,5 proc. nowo udzielanych kredytów na mieszkania. Koszt obsługi miesięcznych rat można obniżyć, spłacając je samodzielnie zakupioną walutą, np. w kantorze internetowym. Można to zrobić bez dodatkowych kosztów np. za aneksy do umowy. To pozwala zaoszczędzić na tzw. spreadach bankowych. Z takiego rozwiązania w większości banków korzysta zaledwie kilka procent  zadłużonych w walutach obcych.

Na koniec bieżącego roku  helwecka waluta może kosztować 3,24 zł, a rok później 3,07 zł – wynika z prognoz 11 ekonomistów zebranych przez „Rz". Wczoraj frank kosztował 3,41 zł. Powolna zniżka kursu oznacza niższe raty dla tysięcy Polaków spłacających kredyty denominowane we franku.

Ktoś, kto pożyczył 300 tys. zł na początku 2007 r. przy kursie franka na poziomie 2,43 zł,  w sierpniu 2008 r. (gdy frank był rekordowo tani) płacił ratę w wysokości 1264 zł. Teraz płaci 1590 zł. Na koniec tego roku przy prognozowanym kursie 3,24 zł  rata analizowanego przez nas kredytu spadnie o blisko 80 zł.  W  2016 r., gdy kurs franka zdaniem analityków może zejść do 2,85 zł – przy obecnych stopach procentowych – rata wyniosłaby ok. 1330 zł – wynika z wyliczeń Comperia.pl. Na wycenę franka w polskiej walucie mają wpływ dwa kluczowe elementy. –  To zachowanie się złotego względem głównych walut – euro i dolara – oraz zmiany wyceny szwajcarskiej waluty wobec euro – mówi Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Banku Polska. By złoty mógł znacznie się umocnić, potrzebna jest nie tylko dobra sytuacja polskiej gospodarki, ale i zażegnanie chaosu w strefie euro. Inwestorzy muszą przestać się obawiać np. wybuchu kolejnych odsłon kryzysu zadłużenia i nabrać ochoty na większe ryzyko.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu