Liderzy partii rządzących zapewniają, że dyskutują o podatku od osób fizycznych i na pewno dojdą do kompromisu.
– Jest zgoda PO i PSL co do tego, że niezbędne jest upraszczanie podatków – stwierdził wicepremier Waldemar Pawlak w poniedziałkowych "Sygnałach dnia". Dodał, że to jedno z najważniejszych zadań stojących przed rządem. – Już od pierwszych tygodni po objęciu rządów będziemy o tym dyskutować, a konkretne rozwiązania będą efektem poszukiwania rozsądnego kompromisu.
Nie wyjaśnił jednak, jak miałby on wyglądać. – Podatek liniowy w tej wersji, którą zaproponowała Platforma w programie wyborczym, ma charakter bardziej prospołeczny. Jest tam wyraźnie zwrócona uwaga na kwotę wolną i na ulgi prorodzinne – zapewnił wicepremier. – Trzeba pamiętać o tym, że podatek liniowy nie uwolni nas od wszelkich problemów. Trzeba na to patrzeć także z punktu widzenia życiowych realiów.
Z kolei szef Klubu Parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski powiedział, że podatki znacznie się zmienią. Zapewnił też "Rzeczpospolitą", że jego partia nie ma zamiaru rezygnować z podatku liniowego z kwotą wolną od podatku i ulgą prorodzinną.
Jedno jest więc pewne: PiSowskie rozwiązanie zakładające wprowadzenie od stycznia 2009 roku podatków na poziomie 18 i 32 proc. zamiast obecnych 19, 30 i 40 proc. trafi do kosza. W zamian jednak raczej nie mamy co liczyć na 15-proc. płaską, równą dla wszystkich, stawkę. Co nas w takim razie czeka?