Z paniką czy psychozą dyskutować się nie da

Możemy mówić, że fundamenty spółek są solidne. Możemy udowadniać, że z gospodarką nic złego się nie dzieje, co najwyżej nieznacznie przyhamuje, gdyby Stany Zjednoczone weszły w recesję. Ale fakty mówią same za siebie. Na warszawskiej giełdzie doszło do potężnej przeceny, jakby to nam groziła recesja. Dlaczego tak się stało?

Publikacja: 28.01.2008 23:37

Bo istotnym czynnikiem kierującym poczynaniami inwestorów w krótkim okresie jest psychologia. Z paniką czy psychozą dyskutować się nie da. Żadne argumenty nie przekonają tych, którzy boją się utraty swoich oszczędności. Nawet to, że strata pojawia się wtedy, kiedy sprzedamy.Od początku kryzysu na rynku pożyczek hipotecznych podwyższonego ryzyka w USA świat inaczej podchodzi do oceny ryzyka. A tak dokładnie nie jest pewien, czy to, co jest uznawane za bezpieczne, rzeczywiście takie jest.

Papiery finansujące fundusze specjalizujące się w pożyczkach hipotecznych wysokiego ryzyka przez lata były towarem poszukiwanym. W efekcie ich ceny wzrosły do niebotycznych poziomów. Dopiero problemy finansowe i wreszcie upadki poszczególnych funduszy oczyściły sytuację i sprowadziły nas na ziemię. Tyle tylko, że była to lekcja bolesna, bo straty niektórych instytucji finansowych inwestujących na tym rynku sięgnęły dziesiątek miliardów dolarów.

Od tamtej pory świat z niepokojem podchodzi do wszystkiego, co tylko potencjalnie stanowi zagrożenie. Szybko się okazało, że problemy pojawiają się także np. na rynku tzw. transakcji lewarowanych. Na szczęście nie ma tu mowy o takiej skali jak na rynku pożyczek hipotecznych.

Awersja do ryzyka, a właściwie brak zaufania do oceny ryzyka, króluje. I to dlatego złe informacje o gospodarce USA bardziej dotknęły rynków rozwijających się, czyli bardziej ryzykownych. Za największą część spadku na polskiej giełdzie nie odpowiadają inwestorzy zagraniczni, ale spanikowani klienci funduszy inwestycyjnych.

Oczywiście psychologia króluje w krótkim okresie. Ale w tym krótkim okresie może narobić sporo zamieszania, także w kontekście zniechęcenia do inwestowania. Bo niestety, tak przynajmniej doświadczenie uczy, największymi przegranymi będą ci, którzy wpadli w panikę.

Marek Zuber - główny ekonomista Dexus Partners

Bo istotnym czynnikiem kierującym poczynaniami inwestorów w krótkim okresie jest psychologia. Z paniką czy psychozą dyskutować się nie da. Żadne argumenty nie przekonają tych, którzy boją się utraty swoich oszczędności. Nawet to, że strata pojawia się wtedy, kiedy sprzedamy.Od początku kryzysu na rynku pożyczek hipotecznych podwyższonego ryzyka w USA świat inaczej podchodzi do oceny ryzyka. A tak dokładnie nie jest pewien, czy to, co jest uznawane za bezpieczne, rzeczywiście takie jest.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem