Leasingowa fuzja na piątkę

Jeszcze w tym roku, idąc śladem banków, połączą się Pekao Leasing i BPH Leasing. W efekcie fuzji powstanie piąty gracz na rynku. Spółka mierzy jeszcze wyżej, a jej celem jest miejsce w pierwszej trójce firm leasingowych. Będzie to trudne, bo do wejścia na polski rynek przymierzają się Santander i BGŻ Leasing

Publikacja: 14.03.2008 05:49

Leasingowa fuzja na piątkę

Foto: Rzeczpospolita

Fuzji tak dużych spółek jak Pekao Leasing i BPH Leasing na rynku leasingowym jeszcze nie było. Ale to jedynie zasługa zmian właścicielskich, czyli przejęcia przez bank Pekao większej części grupy BPH.

– Od jesieni trwają prace nad połączeniem spółek. Jesteśmy w trakcie wypracowywania rozwiązań, jak miałoby ono wyglądać. Ostatecznie prawne połączenie nastąpi pod koniec roku – mówi w rozmowie z „Rz” Irene Grzybowski, prezes Pekao Leasing.

Pekao Leasing zostanie prawdopodobnie aportem wniesione do BPH Leasing. Połączone spółki przyjmą nazwę pierwszej z nich. Z początkiem maja ma się już rozpocząć łączenie obu spółek.

– Przenosimy się do jednej siedziby i będziemy już mocno współpracować. Obecnie mamy podpisaną umowę o wzajemnej współpracy – mówi prezes Grzybowski. I zapewnia, że nie są planowane żadne zwolnienia pracowników. – W ciągu ostatnich pięciu lat nasze spółki leasingowe rozwijały się w tempie 40 proc. rocznie, dlatego następowało zwiększanie zatrudnienia. Nasze plany na kolejne lata też są bardzo ambitne – zapewnia prezes.

Gdyby fuzja nastąpiła w grudniu 2007 r., połączone spółki z 6,8 proc. udziałów w rynku zajęłyby piątą pozycję, tuż przed Millennium Leasing. Łączny zysk netto obu spółek za ubiegły rok wyniósł prawie 59 mln zł (w tym 42 mln zł BPH Leasing), co daje jej 2. pozycję.

Na koniec ubiegłego roku BPH Leasing zajmował 10. pozycję, a Pekao Leasing był o dwa miejsca niżej. Łącznie udzieliły finansowania na ponad 2,2 mld zł (odpowiednio 1,3 i 0,9 mld zł). Na ten rok łączny plan zakłada udzielenie finansowania na poziomie ponad 2,5 mld zł. – Dla nas najważniejsze jest, by pod względem rentowności znaleźć się w pierwszej trójce. Ale zakładam, że uda się nam także wejść do pierwszej trójki, jeśli chodzi o wolumen sprzedaży w roku – mówi prezes.

– Potencjalnie po połączeniu firmy mogą zająć wyższą pozycję niż piąta – uważa Mieczysław Groszek, prezes BRE Leasing, ale dodaje, że najbliższa konkurencja nie odpoczywa w tym czasie. Według niego BPH Leasing ma bardzo dobrze rozwiązaną sprzedaż poprzez bank i przeniesienie tego modelu do banku Pekao może spowodować, że po fuzji wyniki będą lepsze, niż gdyby to wynikało z samego dodania osiągnięć obu spółek.

– To BPH Leasing powinien być liderem tego połączenia – uważa Groszek. Irene Grzybowski mówi, że Bank Pekao z prawie 1000 oddziałów ma odgrywać strategiczną rolę w dystrybucji.

– Docelowo chcemy, by bank realizował 55 – 60 proc. sprzedaży. Obecnie to 40 proc. w przypadku Pekao Leasing oraz około 60 proc., jeśli chodzi o BPH Leasing. Pekao Leasing dysponuje jeszcze 26 własnymi placówkami, a BPH Leasing – 18. Właścicielem połączonych spółek będzie Bank Pekao oraz UniCredit Global Leasing, druga największa spółka w Europie. Fuzja dużych graczy to niejedyne zmiany, które czekają rynek leasingowy. Wciąż wchodzą kolejni rywale.

Spółki, które od lat działają w Polsce, najbardziej obawiają się wejścia na rynek Santandera oraz BGŻ Leasing. Bardzo dużo zamieszania może też zrobić koncern GE, który przejął część BPH i rozważa wejście w leasing. A to jeden z największych leasingodawców na świecie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu