Zator w unijnych dotacjach

Zaledwie 11,4 mld zł trafi w tym roku z UE na dofinansowanie inwestycji. To tylko 4,7 proc. z ponad 240 mld zł, jakie mamy do dyspozycji na lata 2007 – 2013 – wynika z prognoz resortu rozwoju

Publikacja: 17.04.2008 06:17

Zator w unijnych dotacjach

Foto: Rzeczpospolita

Eksperci zgodnie oceniają, że z jednej strony taki poziom wykorzystania unijnej pomocy to bardzo niski. Z drugiej jednak prawdopodobnie nie uda się nam zrealizować nawet tak skromnych zamierzeń.

– Niecałe pięć procent wykorzystania w 2008 r. to bardzo mało, choć można było się tego spodziewać. Tym bardziej jest to przykre, że tylko niewielka część tych pieniędzy trafi do przedsiębiorców w formiedotacji inwestycyjnych – komentuje Marzena Chmielewska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

– Wydawanie unijnych pieniędzy przypomina efekt kuli śnieżnej, musimy nabrać rozpędu – komentuje Jerzy Kwieciński, były wiceminister rozwoju. – Mimo to ta prognoza wydaje się mało ambitna. Mamy już doświadczenie, wiemy, jakich błędów należy unikać, poprzeczkę trzeba sobie stawiać wysoko – dodaje Kwieciński. Jego zdaniem ambitniejsze plany zmotywowałyby urzędników do lepszej pracy.

Przyczyną stosunkowo niskich płatności dla beneficjentów jestopóźniony proces przygotowania całej perspektywy finansowejna lata 2007 – 2013. Programy zostały zatwierdzone przez Komisję Europejską w drugiej połowie 2007 r., co spowodowało, że konkursy ruszają dopiero teraz. Dla porównania, w przypadku lat 2004 – 2006 programy były gotowe w 2003 r. Rok później do beneficjentów trafiło 0,5 mln euro, a w 2005 r. (dla którego rok 2008 jest analogiczny) – 2,5 mld zł, czyli7,6 proc. dostępnego wsparcia.

Ministerstwo Infrastruktury informuje, że do beneficjentów trafi tylko 2,3 mld zł z dostępnych prawie 70 mld zł z budżetu UE (3,3 proc.). –To niewiele –komentuje Tomasz Kowalczyk z Polskiego Kongresu Drogowego. –Infrastruktura jest tym obszarem, który mógłby pociągnąć w górę wykorzystanie całej puli nalata 2007– 2013 – dodaje Kwieciński. Środki na nią przeznaczone to ok. 30 proc. wszystkich dostępnych dla nas funduszy.

Tomasz Kowalczyk jest zaskoczony tak niskimi prognozami. – Do uruchomienia inwestycji transportowych przygotowania trwają od co najmniej od kilkunastu miesięcy, czekano tylko na unijne wsparcie. Stąd oczekiwaliśmy, że w tym roku uda się wydać ok. 5 – 7 mld zł. Ale okazuje się, że zamiast ruszać z robotami, wciąż jesteśmy na etapie przygotowań–wytyka Kowalczyk.

Jeszcze gorsza jest sytuacja w projektach środowiskowych.Jak informuje Ministerstwo Środowiska, dokońca2008 r. do beneficjentów ma trafić... 100 mln zł, czyli 0,6 proc. całego wsparcia. Szacunków dokonano na podstawie stanu zaawansowania inwestycji, które mają uzyskać dofinansowanie w trybie pozakonkursowym. Urzędnicy resortu podkreślają, że ich prognoza jest bardzo ostrożna i może się jeszcze poprawić. Kiepsko wyglądają też prognozowane wydatki z programu „Kapitał ludzki” w części nadzorowanej przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej – ok. 1,6 proc.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu