Wzrost jest silny, daleko od gwałtownego spowolnienia

Do gwałtownego spowolnienia gospodarki jest jeszcze daleko. Może wzrost nie jest tak dynamiczny jak w ubiegłym roku, ale jest to potężny wzrost - mówi Halina Wasilewska-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej w rozmowie z Ignacym Morawskim

Aktualizacja: 19.07.2008 02:44 Publikacja: 18.07.2008 21:43

Wzrost jest silny, daleko od gwałtownego spowolnienia

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Rz: Ostatnie dane o produkcji były słabsze od oczekiwań. Czy polska gospodarka zwalnia tak, jak to zakłada projekcja NBP – czyli do tempa wzrostu na poziomie 4 proc. pod koniec roku?

Halina Wasilewska-Trenkner:

Chyba jednak nie. Te dane trzeba na razie oceniać ostrożnie. Sygnały napływające z gospodarki wskazują, że bezrobocie spada, coraz więcej ludzi ma pracę. Nie sądzę, aby przedsiębiorcy zatrudniali ludzi, gdyby nie było to potrzebne. Do gwałtownego spowolnienia gospodarki jest jeszcze daleko. Może wzrost nie jest tak dynamiczny jak w ubiegłym roku, ale jest to potężny wzrost. Myślę, że w drugim kwartale mógł wynieść ok. 5 proc., ale jest szansa, że wynik za cały rok będzie nieco lepszy.

Czy złoty jest za silny? Od początku roku umocnił się o ponad 10 proc. wobec euro.

Złoty chyba jest za silny, choć trudno powiedzieć o ile. Z punktu widzenia naszych krótkookresowych potrzeb mocny złoty to pozytywne zjawisko, bo przynosi nam możliwości tańszych zakupów i wyjazdów za granicę. Chroni również nasz rynek przed zwyżkami cen na rynku światowym. Natomiast na dłuższą metę to jest problem, który ma na imię konkurencyjność. Szanse na umieszczanie eksportu za granicą maleją.

Czy zatem Rada Polityki Pieniężnej może się powstrzymać od podwyżek stóp procentowych?

Kurs złotego za rok może być inny niż obecnie, dlatego nie jest to substytut dla zmian stóp procentowych. Ja myślę, że powinniśmy politykę monetarną jeszcze zacieśnić. Choć są symptomy tego, że nasze dotychczasowe decyzje zaczynają działać. Widać, jak rośnie oprocentowanie kont w bankach. Ludzie przenoszą swoje depozyty do banków. To dobrze, bo z punktu widzenia walki z inflacją lepiej, jak ludzie oszczędzają, niż jak wydają. Trochę mniej zaciągamy również kredytów. Dynamika wzrostu liczby udzielanych kredytów nieco spowolniła.

NBP

Rz: Ostatnie dane o produkcji były słabsze od oczekiwań. Czy polska gospodarka zwalnia tak, jak to zakłada projekcja NBP – czyli do tempa wzrostu na poziomie 4 proc. pod koniec roku?

Halina Wasilewska-Trenkner:

Pozostało 90% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Finanse
Kraje BRICS nie chcą odejść od dolara. Porażka Rosjan
Finanse
Tylko co trzeci młody Polak ma plan oszczędzania na starość
Finanse
W tych sytuacjach trzeba cofnąć zastrzeżenie numeru PESEL. Jak to zrobić?
Finanse
Co zastąpi WIBOR – czy i jakie ma to znaczenie dla klientów banków