Reklama
Rozwiń
Reklama

Przemysł chce, by ceny drewna były pod kontrolą

Przedstawiciele przemysłu drzewnego chcą powołania urzędu regulacji rynku. Miałby on ukrócić samowolę Lasów Państwowych przy ustalaniu cen surowca

Publikacja: 22.04.2009 03:23

Regulator miałby działać na zasadach takich jak podobne instytucje w branży energetycznej i telekomunikacyjnej. – Chodzi o to, by ktoś kontrolował poczynania monopolisty i by można było się od decyzji Lasów Państwowych gdzieś odwołać, tak jak można odwołać się od zbyt wysokich cen prądu – tłumaczy Bogdan Czemko, z Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego.

Branża drzewna przygotowała już projekt ustawy w tej sprawie i wysłała go do Michała Boniego, ministra w kancelarii premiera.

Według przedstawicieli branży drzewnej urząd powinien mieć prawo m.in. oceniać i kontrolować podaż drewna, kształtować jego ceny, gwarantować firmom pewność dostaw w perspektywie wieloletniej, a nawet decydować o rabatach.

– Lasy Państwowe dostarczają na rynek 90 proc. drewna okrągłego, stanowiącego podstawę funkcjonowania całej branży – mówi Czemko. Ta gałąź wytwarza blisko 9 proc. wartości produkcji sprzedanej oraz 13 procent eksportu, zatrudnia 350 tysięcy pracowników. – Z tego sektora pochodzą środki na życie 2 milionów ludzi i nie może być tak, że wskutek wykorzystywania przez Lasy Państwowe swojej dominującej pozycji przemysł traci konkurencyjność – dodaje Czemko.

Drzewiarze zarzucają lasom, że mimo kryzysu nie obniżają istotnie cen surowca. – Ustalają ceny najwidoczniej jedynie w powiązaniu z planami swoich wydatków i minimalny poziom cen na 2009 r., który został ustalony jeszcze w 2008 r. okazał się za wysoki – twierdzą.

Reklama
Reklama

Zdaniem Anny Malinowskiej, rzecznika prasowego Lasów Państwowych, zarzuty branży drzewnej są przesadzone. – Przy ustalaniu zasad sprzedaży opieramy się na regułach obowiązujących w innych krajach. Gdybyśmy wykorzystywali naszą pozycję monopolisty, polska branża drzewna nie miałaby się tak dobrze, jak się ma. Jest w czołówce światowych rankingów – zauważa Malinowska.

Generalnie LP negatywnie oceniają propozycje powołania urzędu. – W Austrii, gdzie taki regulator powstał, okazało się, że na ceny drewna zaczęli mieć wpływ politycy – mówi Malinowska. Podkreśla, że sprzedaż drewna nie jest jedyną działalnością LP, a ceny muszą uwzględniać potrzeby dotyczące całej gospodarki leśnej. – Jeśliby regulator ustalał zbyt niskie ceny, to nie byłoby pieniędzy chociażby na zalesienie – tłumaczy rzecznik.

Regulator miałby działać na zasadach takich jak podobne instytucje w branży energetycznej i telekomunikacyjnej. – Chodzi o to, by ktoś kontrolował poczynania monopolisty i by można było się od decyzji Lasów Państwowych gdzieś odwołać, tak jak można odwołać się od zbyt wysokich cen prądu – tłumaczy Bogdan Czemko, z Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego.

Branża drzewna przygotowała już projekt ustawy w tej sprawie i wysłała go do Michała Boniego, ministra w kancelarii premiera.

Reklama
Finanse
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Finanse
BLIK o atakach hakerów. „Bezpieczeństwo użytkowników nie było zagrożone”
Finanse
Duża awaria Blika, nie działają płatności. Operator: Obserwujemy zewnętrzny atak
Finanse
Silny jak polski konsument. Leasing liczy na inwestycje
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Finanse
Atak hakerów, wyciekły numery PESEL. Wicepremier ostrzega
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama