Do końca roku dla firm, które zdecydują się otworzyć u nas centrum, przewidziano z funduszy strukturalnych wsparcie w wysokości 1 mld zł
Raport autorstwa firmy doradczej KPMG we współpracy z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych dotyczący atrakcyjności naszego kraju dla przedsiębiorców inwestujących w centra, przedstawiono dziś na konferencji w Warszawie.
- Atutami Polski są w tej chwili wysoko wykwalifikowani pracownicy i dewaluacja polskiej waluty, przez co koszty w naszym kraju są dla firm znacznie niższe niż jeszcze rok temu - podkreślił Jerzy Kalinowski, partner w KPMG.
Raport ocenia osiem polskich miast: Kraków, Łódź, Lublin, Poznań, Szczecin, Trójmiasto, Warszawę i Wrocław pod względem infrastruktury i dostępu do wykwalifikowanej kadry. Podkreśla stabilną sytuację gospodarczą i polityczną w naszym kraju. Jego autorzy zwracają uwagę na zachęty jakie polski rząd stosuje, by inwestorzy właśnie u nas zdecydowali się ulokować pieniądze. Poziom pomocy publicznej sięga 50 proc. nakładów inwestycyjnych albo dwuletnich kosztów płac brutto. Zagraniczni inwestorzy mogą też liczyć na pokrycie połowy wydatków na działalność badawczo-rozwojową i 60 proc. kosztów szkoleń.Na ten rok na wsparcie finansowe dla nowo powstających centrów z funduszy strukturalnych zostanie przeznaczona kwota 1 mld zł.Zdaniem Adama Rosia, z Samsung Electronics wsparcie finansowe jest sporą zachętą dla przedsiębiorców, ale decydujący wpływ na wybór właśnie Polski przez zagranicznych inwestorów ma dostęp do wykształconej kadry.
- Poziom pomocy dla mojego inwestora, który zainwestował tu 9 lat temu, wyniósł najwyżej kilka procent nakładów inwestycyjnych. O ulokowaniu naszego centrum w okolicach Warszawy zadecydował fakt, że jest tu wykwalifikowana kadra. Projektanci i informatycy z Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej należą do światowej czołówki - powiedział Roś.