Kurorty czekają na kapitał

Prywatyzacja pierwszego z 24 uzdrowisk należących do Skarbu Państwa jest już na finiszu. Kolejne cztery mogą trafić do inwestorów dopiero w przyszłym roku

Aktualizacja: 03.10.2009 18:06 Publikacja: 03.10.2009 14:26

Park Zdrojowy, Uzdrowisko Nałęczów

Park Zdrojowy, Uzdrowisko Nałęczów

Foto: Fotorzepa, Mac Maciej Kaczanowski

- W tej chwili najbardziej zaawansowana jest prywatyzacja uzdrowiska w Ustce. Negocjacje z potencjalnym inwestorem, spółką Hotel Lubicz z Ustki przebiegają pomyślnie i jest szansa, że w listopadzie tego roku może dojść do podpisania umowy - mówi "Rz" wiceminister skarbu Joanna Schmid.

Z informacji "Rz" wynika, że inwestorowi do wynegocjowania pozostały jeszcze elementy pakietu socjalnego z przedstawicielami pracowników. - Gdyby udało się zakończyć te rozmowy pozytywnie, uzdrowisko po przejściu w prywatne ręce nadal świadczyłoby usługi hotelarskie i lecznicze, ale chcielibyśmy rozbudować też zakres usług odnowy biologicznej w oparciu o tamtejsze wody termalne i borowiny - mówi "Rz" Henryk de Lubicz-Szeliski, prezes kosmetycznej firmy Pierre Rene, która składała ofertę w konsorcjum z Hotelem Lubicz (obie mają wspólnego właściciela). - Niewykluczone również, że Pierre Rene wykorzystywałoby te składniki do produkcji kosmetyków.

Jeśli związkom zawodowym uda się porozumieć z inwestorem, a ten dobije targu ze skarbem państwa, będzie to druga w historii prywatyzacja polskiego uzdrowiska. Pierwsze i jedyne sprywatyzowane uzdrowisko - Nałęczów - zostało sprzedane ponad siedem lat temu. Pozostałe resort skarbu dzielił już kilkakrotnie na grupy: przeznaczone na sprzedaż i takie, które miały docelowo zostać państwowe i rozwijać się dzięki środkom ze sprzedaży pozostałych. Ostatni podział - sprzed roku - zakłada, że Ministerstwo Skarbu wstrzyma się z upłynnieniem tylko siedmiu uzdrowisk. Prywatyzacja pięciu pierwszych miała zakończyć się w pierwszej połowie 2009 r., kolejnych czternastu - w 2010 r.

Jeszcze trzy lata temu zainteresowanie uzdrowiskami deklarowały firmy z krajów Zatoki Perskiej, jak Kuwejt czy Arabia Saudyjska. Dziś wśród potencjalnych inwestorów dominują firmy polskie: wspomniany Hotel Lubicz, Centermed, Remes, GMV Carint Investment czy STP Investment z Bochni, do niedawna udziałowiec Stalproduktu (który złożył oferty na cztery uzdrowiska). Tylko uzdrowiskiem w Kamieniu Pomorskim interesuje się niemiecki Baltic Parc.

- Niestety, w czterech uzdrowiskach przeznaczonych do sprzedaży w pierwszej kolejności, prace przebiegają wolniej niż założyliśmy w harmonogramie prywatyzacji, głównie z powodu niewielkiego zainteresowania ze strony inwestorów. W niektórych uzdrowiskach musieliśmy uruchomić proces prywatyzacji po raz drugi. Tak było np. w Kamieniu Pomorskim - gdzie pojawiły się dwie oferty wstępne, ale ostatecznie żaden z chętnych nie złożył oferty wiążącej - przyznaje Joanna Schmid. - Być może potencjalni inwestorzy liczą, że będzie je można kupić za niższą cenę, ale MSP nie będzie ich sprzedawać poniżej wycen. W odniesieniu do niektórych uzdrowisk, jak np. Rabka, Konstancin czy Iwonicz proces prywatyzacji opóźniają roszczenia reprywatyzacyjne. Spółki, które wytypowaliśmy do sprzedaży w pierwszej kolejności, są najmniejsze i nie występują w nich tego typu problemy - mówi Joanna Schmid.

Ale jest i druga strona medalu. - Resort skarbu w prospekcie spółki pokazał wiele ryzyk związanych z inwestycją i mamy teraz sporo obaw, czy większość z nich nie ujawni się wkrótce po zakupie - mówi "Rz" Stanisław Bartuś, prezes GVM Carint (spółka-matka firmy GVM Carint Investment, która ubiega się o zakup uzdrowiska w podkrakowskich Swoszowicach). - Mimo tego jesteśmy bardzo zainteresowani tą spółką. Jako firma branżowa, działająca na rynku medycznym, widząc niedobór w tym zakresie, chcielibyśmy rozbudować w Swoszowicach ofertę usług rehabilitacyjnych dla pacjentów z Krakowa i okolic cierpiących, tak, aby nie musieli wyjeżdżać w tym celu do ośrodków odległych od Krakowa.

Większość, bo 21 uzdrowisk, ma dodatnie wyniki finansowe. W lepszej sytuacji są największe spółki, które oprócz działalności uzdrowiskowej osiągają też przychody ze sprzedaży wód mineralnych i innych produktów leczniczych, np. Zespół Uzdrowisk Kłodzkich.

Problemem jest natomiast niedobór środków na działalności podstawowej. Uzdrowiska były dokapitalizowywane w latach 2005-7 - dostały ponad 100 mln zł na inwestycje, m.in. modernizację bazy leczniczej i hotelowej, a cztery z nich dostały jeszcze dodatkowo w latach 2003-5 ponad 20 mln zł pomocy publicznej. Działalność uzdrowisk w dużej mierze oparta jest o kontrakty, które spółki podpisują z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ich kondycja będzie zależeć więc w dużym stopniu od tego, jakie środki NFZ przeznaczy na 2010 r. W 2007 r. resort skarbu zakładał, że przychody z prywatyzacji uzdrowisk mają wynieść ok. 300 mln zł. Dziś woli nie podawać nawet przybliżonych szacunków.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje