Koszty spowolnienia ponosi przemysł

Nawyki zakupowe Polaków zapewniają dobrą kondycję w usługach. Firmy produkcyjne mają kłopoty

Publikacja: 09.10.2009 02:29

Firmy obawiają się jednak, że był to efekt wakacyjnych wydatków Polaków. Ich przewidywania co do zam

Firmy obawiają się jednak, że był to efekt wakacyjnych wydatków Polaków. Ich przewidywania co do zamówień i zatrudnienia jesienią i zimą są pesymistyczne. Nie spodziewają się wzrostu.

Foto: Rzeczpospolita

– Z tego, co mówią nasi przedsiębiorcy, wynika, że w lepszej kondycji finansowej są te firmy, które działają na lokalnym rynku i specjalizują się w usługach dla ludności. Gorzej mają ci z wieloma kontrahentami, szczególnie zagranicznymi. Najbardziej żalą się firmy meblarskie, producenci maszyn i urządzeń oraz firmy odzieżowe i włókiennicze – mówi Jerzy Bartnik, szef Związku Rzemiosła Polskiego.

Potwierdza to wnioski z analizy wywiadowni gospodarczej Dunn&Bradstreet. Firma przeanalizowała dane finansowe ok. 350 tys. firm, głównie dużych i średnich. Wynika z nich, że ponad połowa ma kłopoty finansowe, w tym ok. 28 proc. poważne. – Ich kondycję finansową określamy jako złą. W przypadku współpracy z nimi warto rozważyć zastosowanie zabezpieczeń – tłumaczy Andrzej Osiński, szef działu analiz D&B.

– Część firm w naszym regionie zmniejszyła koszty, zmieniła sposób organizacji pracy. Mimo to nie można powiedzieć, by sytuacja uległa dużej poprawie – przyznaje Adam Szymański, szef Świętokrzyskiego Związku Pracodawców Prywatnych.

Z danych wywiadowni wynika, że poważne problemy ma część firm przemysłu przetwórczego czy bankowości. Zła sytuacja utrzymuje się również w branży odzieżowej. Kłopoty finansowe ma co trzecia firma zajmująca się produkcją tekstylną. Dobrą sytuacją może się pochwalić jedynie 8 proc.

Dane te są zbieżne z innymi. Według PMR w tym roku wydatki na odzież i buty spadną w Polsce o ponad 6 proc., do 25,5 mld zł. Firmy walczą z dekoniunkturą, przedłużając wyprzedaże, ale mimo to sądy ogłosiły już upadłości likwidacyjne Monnari i Galerii Centrum. – Jeśli wyprzedaże zaczynają się wcześniej i trwają dłużej, to znaczy, że marże gwałtownie spadają i pogarsza się sytuacja finansowa – przyznaje Wojciech Morawski, szef firmy bieliźniarskiej Atlantic.

W dużo lepszej kondycji są firmy usługowe. Według raportu D&B wśród sklepów spożywczych w złej sytuacji jest 12,7 proc. firm, natomiast w całym handlu detalicznym – 21,9 proc. – To i tak bardzo dobre dane. W handlu co roku upada 300 – 700 firm, ale w tym nie spodziewamy się znaczącego wzrostu tej liczby – mówi Andrzej Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zrzeszającej największe sieci handlowe w naszym kraju.

W gronie zdecydowanych liderów, jeśli chodzi o odsetek przedsiębiorstw w dobrej kondycji, są firmy zajmujące się prywatną opiekę medyczną, domy opieki czy szkoły. – Polska gospodarka powoli ewoluuje w kierunku modelu państw zachodnich, gdzie najważniejsze są usługi. A rosnąca popularność prywatnych szkół, domów opieki czy klinik pokazuje ogromną słabość sektora publicznego. Społeczeństwo się starzeje, a władze nie reagują na rosnące zapotrzebowanie na odpowiednie usługi. Rosną też aspiracje edukacyjne, którym szkoły publiczne często nie są w stanie sprostać – mówi Andrzej Sadowski, ekspert Centrum im. A. Smitha.

[ramka][b]Rz: Czy to możliwe, że ponad połowa firm ma problemy finansowe?[/b]

Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Bank: Ma je na pewno spora część firm. Ponadto z naszych prognoz wynika, że do końca roku produkcja przemysłowa będzie wciąż ujemna, liczona rok do roku, a to oznacza, że wyniki finansowe wielu przedsiębiorstw przemysłowych będą znacznie gorsze niż przed rokiem. Przyczyną tego jest nie tylko wciąż zbyt słaby popyt zewnętrzny, ale też konsumpcyjny.

[b]Czy to oznacza, że pogorszy się też sytuacja w usługach?[/b]

Tak. Moim zdaniem ciężar kłopotów związanych z kryzysem przesunie się z przemysłu na usługi. Sytuacja w przemyśle powoli, bardzo powoli, poprawia się od wiosny. Za to zwyżki zahamowały w handlu i usługach. I w najbliższej przyszłości nie będzie tutaj poprawy.

[b]Kłopoty mogą wynikać z coraz gorszej sytuacji na rynku pracy?[/b]

Tak, już teraz płace realnie spadają. A spodziewamy się wzrostu bezrobocia o 2 pkt proc. A to oznacza, że pracę może stracić do końca roku kolejnych 300 – 400 tys. Taka sytuacja na pewno skłoni więcej osób do mniejszych wydatków i zmniejszy konsumpcję wewnętrzną. Dodatkowo musimy pamiętać o tym, że koniec ubiegłego roku był dla konsumpcji indywidualnej dobry. Rosła w czwartym kwartale o 5 proc. liczona rok do roku. Teraz więc będziemy dodatkowo mieli „efekt bazy”. Z jednej strony ludzie będą mniej kupowali, a z drugiej będziemy słabsze dane porównywali z dobrymi, wzrostowymi z ubiegłego roku.

—rozmawiała Aleksandra Fandrejewska[/ramka]

– Z tego, co mówią nasi przedsiębiorcy, wynika, że w lepszej kondycji finansowej są te firmy, które działają na lokalnym rynku i specjalizują się w usługach dla ludności. Gorzej mają ci z wieloma kontrahentami, szczególnie zagranicznymi. Najbardziej żalą się firmy meblarskie, producenci maszyn i urządzeń oraz firmy odzieżowe i włókiennicze – mówi Jerzy Bartnik, szef Związku Rzemiosła Polskiego.

Potwierdza to wnioski z analizy wywiadowni gospodarczej Dunn&Bradstreet. Firma przeanalizowała dane finansowe ok. 350 tys. firm, głównie dużych i średnich. Wynika z nich, że ponad połowa ma kłopoty finansowe, w tym ok. 28 proc. poważne. – Ich kondycję finansową określamy jako złą. W przypadku współpracy z nimi warto rozważyć zastosowanie zabezpieczeń – tłumaczy Andrzej Osiński, szef działu analiz D&B.

Pozostało 82% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu