Szczyt Bank Światowy i MFW bez konkretów

Szefowie MFW i Banku Światowego ostrzegają przed wojną walutową, ale nie mają pomysłów, jak ją powstrzymać

Publikacja: 10.10.2010 20:46

Szczyt Banku Światowego i Międzynarodow ego Funduszu Walutowego nie przyniósł żadnych rozwiązań glob

Szczyt Banku Światowego i Międzynarodow ego Funduszu Walutowego nie przyniósł żadnych rozwiązań globalnych problemów finansowych, przyd którymi ostrzegali (od lewej) prezes BŚ Robert Zoellick, minister finansów Bahrajnu Ahmed Al Khalifa i szef MFW Dominique Strauss-Kahn

Foto: epa/pap

Zakończony w niedzielę doroczny szczyt Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie przyniósł w kwestii sporów walutowych żadnych konkretnych rozwiązań, chociaż zarówno szef MFW Dominique Strauss-Kahn, jak i prezes BŚ Robert Zoellick ostrzegli w Waszyngtonie przed konsekwencjami "światowej wojny walutowej".

[srodtytul] Bez zgody na zmiany[/srodtytul]

Liderzy państw zachodnich nadal obawiają się więc, że kraje wschodzące, osłabiając swoje waluty, by zwiększyć konkurencyjność eksportu, zaszkodzą kruchemu ożywieniu gospodarczemu i wpędzą świat w recesję. A przedstawiciele takich państw, jak Chiny, Brazylia, Rosja, Indie czy Japonia – która ma problem z wyjątkowo drogim jenem – protestują przeciw próbom dyktowania im polityki walutowej. Sprawą zajmą się więc liderzy państw G20 na listopadowym szczycie w Seulu.

W Waszyngtonie nie osiągnięto też porozumienia w sprawie przetasowań we władzach MFW – kosztem państw europejskich na znaczeniu miały zyskać Chiny czy Indie. Według "Financial Timesa" sfrustrowany Strauss-Kahn zapewniał co prawda, że porozumienie to kwestia "najbliższych tygodni", ale przyznał, że wciąż istnieją poważne problemy do rozwiązania.

Z kolei "New York Times" zauważył, że finansowym liderom świata udało się wezwać MFW do odegrania większej roli w monitorowaniu, jak polityka gospodarcza każdego z członków Funduszu wpływa na inne państwa. Na takim apelu bardzo zależało administracji USA, która próbuje wywrzeć presję na władze w Pekinie.

[srodtytul]Gospodarka rośnie, bezrobocie nie spada[/srodtytul]

Podczas szczytu można było jednak usłyszeć pozytywne dla Polski informacje. – Dobra wiadomość jest taka, że wzrost gospodarczy powrócił do rozwijających się państw Europy i Azji Centralnej po gwałtownym spadku podczas kryzysu gospodarczego – podkreślał Philippe Le Houérou, wiceprezes Banku Światowego odpowiedzialny za Europę Środkowo-Wschodnią i Azję Centralną. Le Houérou podkreślał, że dzięki silnym gospodarkom Polski, Rosji i Turcji prognozowany wzrost gospodarczy w regionie wyniesie w 2010 r. 3,9 proc.

Eksperci Banku Światowego zaznaczają jednak, że mimo rosnącego PKB bezrobocie w większości państw naszego regionu niezmiennie pozostaje na wysokim poziomie. – Jeśli utrzyma się obecny trend, to kraje regionu mogą nie odzyskać utraconych podczas recesji miejsc pracy aż do końca 2012 r. – zauważył Indermit Gil, główny ekonomista Banku Światowego na Europę i Azję Centralną.

Co powinien zrobić polski rząd, by poprawić sytuację na rynku pracy? – Polska była liderem, jeśli chodzi o reformę edukacji na poziomie szkoły średniej, i powinna teraz rozważyć, co można zrobić na poziomie szkolnictwa wyższego, by w tej dziedzinie też zostać liderem, co wpłynęłoby na poprawę kompetencji pracowników – powiedział "Rz" Indermit Gil.

[i]Jacek Przybylski z Waszyngtonu[/i]

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli