Chiny: Zakończyła się wystawa Expo w Szanghaju

Dzisiaj zakończyła się w Szanghaju Światowa Wystawa EXPO 2010. Była ona pod każdym względem rekordowa. Także dla Polski, bo nasz pawilon zwiedziło 8 milionów osób

Publikacja: 31.10.2010 16:55

Chiny: Zakończyła się wystawa Expo w Szanghaju

Foto: AFP

To znaczy, że co dziewiąta osoba z 72 milionów, które przyjechały na EXPO, którego przesłanie brzmiało: „Lepsze miasta, Lepsze życie”, godziła się na odstanie kilku godzin, żeby tylko zobaczyć pawilon z delikatnej łowickiej wycinanki.

Rekordowe były koszty tej wystawy dla gospodarzy - 60 miliardów dolarów. Więcej, niż wydano na Olimpiadę w Pekinie. 4,2 mld dolarów z tego wydały same władze Szanghaju. Ale i sama wystawa zwiedzana była przede wszystkim właśnie przez Chińczyków, a większość z tych pieniędzy pochłonęła nie sama wystawa, lecz infrastruktura - mosty, drogi, lotnisko, nowe stacje metra. Liczba zwiedzających także była rekordowa i przewyższyła 61 mln zanotowanych w 1961 roku w Osace.

[srodtytul]Tylko się pokazać[/srodtytul]

Poszczególne kraje przechodziły same siebie, żeby pokazać się w Szanghaju z jak najlepszej strony. Duńczycy, ku oburzeniu własnych obywateli, wywieźli z Kopenhagi syrenkę i na 6 miesięcy ustawili ją na EXPO. Francuzi udekorowali swoje wnętrza wypożyczonymi z Louvre obrazami impresjonistów. Kanadyjczycy wabili publiczność występami Cirque de Soleil. Saudyjczycy za 160 mln dolarów pokazali jak wygląda prawdziwa pustynia. Polska w pawilonie, który podatników kosztował 10 mln dolarów, pokazała swoją kulturę, organizowała spotkania i seminaria biznesowe, przekonywała do rodzimej kuchni, co się udało do tego stopnia, że efektem jest stworzenie w Szanghaju Polskiego Centrum Handlu i Dystrybucji Produktów Rolno-Spożywczych. Wiesław Różański, szef Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego, który w Szanghaju podczas ostatniego półrocza był kilkakrotnie zachęca polski biznes do korzystania z usług centrum. Można tu uzyskać wsparcie i załatwić w jednym miejscu formalności umożliwiające wejście na chiński rynek. W pojedynkę łatwe to nie jest. Komisarz Generalny polskiego pawilonu, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Sławomir Majman nie ukrywa, że efekt polskiej obecności przeszedł nawet jego oczekiwania.

Ale Expo, to przede wszystkim „świat w pigułce” dla samych Chińczyków. Najczęściej takich, którzy jeszcze nie zdążyli wybrać się poza granice kraju, czasami nawet poza swoje miasteczko i wioskę. Dla nich podróż do Szanghaju, nie mówiąc już o samym EXPO, to przeprowadzka do innego świata. Zjechali tam tysiące kilometrów z północy, południa i zachodu. Najczęściej bardzo uciążliwa kilkudniowa podróż autobusem do Szanghaju była nagrodą za dobrą pracę. — Ponieważ głównymi zwiedzającymi byli Chińczycy, właśnie z myślą o nich urządziliśmy nasz pawilon - mówił „Rz” Sławomir Majman. „Gospodarzem” polskiego pawilonu był gadający po chińsku smok, który ku uciesze publiczności kilka razy dziennie wyśpiewywał „Miała baba koguta”. W polskim pawilonie zwiedzający mogli się rozgościć,rozłożyć jedzenie. Tak jak robią to w parkach całymi rodzinami.

Reklama
Reklama

Naturalnie największym zainteresowaniem cieszył się gigantyczny pawilon chiński, gdzie oczekiwanie w kolejkach wydłużało się nawet do 7-8 godzin

[srodtytul]Mediolan 2015[/srodtytul]

Przy tym miasto, zazwyczaj permanentnie zakorkowane pojazdami poradziło sobie i z płynnością ruchu i z ochroną środowiska. Transport miejski na EXPO, ale i także po zamknięciu wystawy ograniczył się do autobusów z napędem elektrycznym, zaś wokół metropolii rozmieszczono specjalne filtry wodne wychwytujące dwutlenek węgla. Naturalnie nie wszyscy są zadowoleni. W miejscowej prasie nadal pojawiają się rozmowy z mieszkańcami miasta, którzy zmuszeni byli opuścić swoje domy,aby na tym terenie powstało EXPO. Dostali nowe i nowoczesne mieszkania, tyle że lokalizacja jest znacznie gorsza. EXPO było praktycznie w samym centrum miasta. Po zamknięciu wystawy i rozebraniu większości pawilonów będzie tutaj kolejny park. A flaga EXPO została przekazana władzom Mediolanu, gdzie w 2015 roku odbędzie się kolejna wystawa uniwersalna.

To znaczy, że co dziewiąta osoba z 72 milionów, które przyjechały na EXPO, którego przesłanie brzmiało: „Lepsze miasta, Lepsze życie”, godziła się na odstanie kilku godzin, żeby tylko zobaczyć pawilon z delikatnej łowickiej wycinanki.

Rekordowe były koszty tej wystawy dla gospodarzy - 60 miliardów dolarów. Więcej, niż wydano na Olimpiadę w Pekinie. 4,2 mld dolarów z tego wydały same władze Szanghaju. Ale i sama wystawa zwiedzana była przede wszystkim właśnie przez Chińczyków, a większość z tych pieniędzy pochłonęła nie sama wystawa, lecz infrastruktura - mosty, drogi, lotnisko, nowe stacje metra. Liczba zwiedzających także była rekordowa i przewyższyła 61 mln zanotowanych w 1961 roku w Osace.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama