Z badań przeprowadzonych w 2010 r. na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że jedynie co czwarty ankietowany skorzystał z możliwości złożenia reklamacji czy innego dochodzenia swoich praw w przypadku zakupu wadliwego towaru. Jedynie w niemal 2,7 tys. przypadków skorzystano z możliwości sądownictwa polubownego - prostszego, tańszego i co najważniejsze zajmującego znacznie mniej czasu. - W porównaniu do 2009 r. spraw jest jedynie o kilkanaście więcej. Tymczasem to doskonałe rozwiązanie tak dla firm jak i klientów. Także w naszej strategii promocja sądownictwa polubownego zajmuje ważne miejsce - mówi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK.

Systemy pozasądowego rozwiązywania sporów w różnych formach funkcjonują na terenie całej Unii Europejskiej. W Polsce najwięcej spraw trafia do 16 stałych polubownych sądów konsumenckich przy Inspekcji Handlowej. Większość rozpatrywanych w ubiegłym roku dotyczyła sprzedaży obuwia (1530), znacznie mniej usług remontowo-budowlanych (133), sprzedaży mebli (111) czy sprzętu elektronicznego(106).

Złożenie wniosku o rozpatrzenie sporu przed sądem polubownym jest bezpłatne. Może to zrobić konsument, rzecznik konsumentów ale też sam przedsiębiorca. Składając wniosek, warto pamiętać o niezbędnych dokumentach, takich jak dowód zakupu, protokół reklamacyjny, opinia rzeczoznawcy. Sąd konsumencki rozstrzyga spór, gdy zgodzą się na to obie strony, czyli konsument i przedsiębiorca. Rozprawę prowadzą arbitrzy, których zadaniem jest skłanianie stron do porozumienia.

Podczas rozprawy głos mogą zabrać obie strony sporu, prezentowane są dowody, a w razie potrzeby także opinie biegłych. Wynikiem jest ugoda lub wyrok, które mają moc wyroku sądu powszechnego. Rozpatrywanie spraw z ugodą trwa zwykle nie dłużej niż 14 dni, natomiast w postępowaniach z wyrokiem około dwóch miesięcy. - Co drugi konsument jest nawet skłonny zapłacić więcej za produkt czy usługę, jeśli później nie będzie miał problemów z dochodzeniem swoich praw lub załatwianiem reklamacji. Widać wiec, że firmy powinny zainteresować się takim rozwiązaniem - wyjaśnia Barbara Mroczek, dyrektor departamentu współpracy z zagranicą i komunikacji społecznej UOKiK.