Oszczędności w roku wyborczym

Rada Gospodarcza zarekomenduje mocniejsze redukowanie deficytu finansów publicznych. Od dzisiejszych danych o ubiegłorocznym deficycie zależy skala strategicznych zmian. Doradcy NBP apelują o powyborcze reformy

Publikacja: 26.04.2011 02:34

Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze

Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

– Zastanawiamy się, jak mocniej ściąć deficyt w roku wyborczym – mówi „Rz" szef Rady Gospodarczej przy Premierze Jan Krzysztof Bielecki. – Możliwości istnieją. Nie  chciał jednak zdradzić szczegółowego planu.

Tymczasem dziś dowiemy się, o ile trzeba będzie ostatecznie ściąć deficyt sektora finansów publicznych w tym i przyszłym roku, aby zgodnie z żądaniem Komisji Europejskiej w 2012 roku osiągnąć poziom poniżej 3 proc. PKB. Główny Urząd Statystyczny ogłosi bowiem, jak duży był deficyt w 2010 roku. – Od tych danych zależy, jak głębokie będą rekomendacje rady – dodaje osoba związana z rządem. Oficjalnie gabinet Donalda Tuska szacował deficyt na 7,9 proc. PKB, minister finansów Jacek Rostowski sugerował zaś, że nie przekroczył 7,3 proc. PKB. Ekonomiści są sceptyczni – CitiHandlowy utrzymuje prognozę na poziomie 8,1 proc. PKB.

Rząd ma już wprawdzie kilkuletni plan oszczędności opiewających na ok. 70 mld zł – głównie dzięki zmniejszeniu składki do OFE i wprowadzeniu ograniczeń w wydatkach. To jednak może się okazać za mało. Dlatego doradcy premiera skupieni wokół Jana Krzysztofa Bieleckiego pracują nad awaryjnymi założeniami – na wypadek ograniczonego tempa wzrostu gospodarki.

Wzorce z Balcerowicza

– Być może trzeba będzie sięgnąć do rozwiązań proponowanych przez prof. Leszka Balcerowicza – nie ukrywa nawet prof. Dariusz Filar, członek Rady Gospodarczej. – Niczego więcej ponad zaplanowane działania nie uda się przeprowadzić. Zdaniem Haliny Wasilewskiej-Trenkner, doradcy prezesa NBP, żadna z inicjatyw zaproponowanych przez Balcerowicza, czyli np. podniesienie wieku emerytalnego dla górników i mundurowych czy likwidacja ulg, nie spotka się z poparciem parlamentu. – To, co rząd może zrobić w tym roku, to dokładnie, starannie pilnować każdej wydawanej złotówki – mówi Wasilewska-Trenkner.

Dodaje, że jednocześnie eksperci apelują o program zmian na okres powyborczy zakładający powrót do waloryzacji rent i emerytur wyłącznie o stopień inflacji, likwidację przywilejów emerytalnych, wydłużenie wieku emerytalnego czy zamrożenie płacy minimalnej.

– Bez takich działań nie uda się sprostać wyzwaniu, jakim jest znalezienie kilkudziesięciu miliardów złotych oszczędności – mówi Maciej Bukowski z Instytutu Badań Strukturalnych.

Składka rentowa?

W jego ocenie założenia makroekonomiczne rządu mogą się okazać zbyt optymistyczne. Dodaje też, że  największą pozycję w planie obniżania deficytu stanowi m.in. reguła wydatkowa (wydatki elastyczne mają rosnąć w tempie nie wyższym niż 1 proc. ponad stopę inflacji rocznie), która ma pozostawić w budżecie około 8 mld zł. Taka suma jest zdaniem ekonomisty wątpliwa do uzyskania. – To z kolei oznacza, że bez całkowitego wstrzymania inwestycji albo podniesienia podatków nie zdołamy przeprowadzić konsolidacji finansów publicznych – uważa Bukowski. – Trzeba przywrócić poprzednią wysokość składki rentowej na poziomie 13 proc. i np. wprowadzić jednolitą stawkę VAT sięgającą 21 proc. Rekompensatą dla najbiedniejszych byłoby jednoczesne podniesienie kosztów uzyskania w podatku dochodowym.

Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP, dokłada do tej listy konieczność przejrzenia wydatków socjalnych i odrzucenia wszystkich, które tak naprawdę trafiają do bogatych Polaków. W kolejce od lat czeka też reforma KRUS i objęcie podatkiem dochodowym najbogatszych rolników. – W roku wyborczym przeprowadza się jednak wyłącznie zmiany politycznie korzystne, nawet jeśli są rujnujące dla gospodarki – obawia się Rybiński.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki e.glapiak@rp.pl

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje