12 stycznia sędziowie Trybunału Konstytucyjnego zdecydują, czy ustawa wprowadzająca kontrolę Komisji Nadzoru Finansowego nad spółdzielczymi kasami oszczędnościowo-kredytowymi jest zgodna z konstytucją.
Celem większe bezpieczeństwo
Wejście w życie nowych przepisów oznaczałoby, że kasy, które mają już 2,3 mln członków oraz 14 mld zł zebranych depozytów, będą, podobnie jak inne instytucje finansowe, np. banki i ubezpieczyciele, kontrolowane przez Komisję Nadzoru Finansowego. Teraz SKOK podlegają jedynie Krajowej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej (prezes Kasy Krajowej Grzegorz Bierecki został senatorem z listy PiS), więc w praktyce nie obejmuje ich zewnętrzny nadzór.
– Podobnie jak w przypadku nadzoru nad bankami ewentualne działania KNF wobec SKOK będą nakierowane na bezpieczeństwo depozytów członków kas – tłumaczy Łukasz Dajnowicz z Urzędu KNF. Dodaje, że w pierwszym okresie po ewentualnym objęciu SKOK publicznym nadzorem istotna będzie ocena sytuacji finansowej kas, identyfikacja najpoważniejszych rodzajów ryzyka występujących w ich działalności, a w razie konieczności zastosowanie odpowiednich działań nadzorczych. Zgodnie z ustawą kasy zobowiązane zostały w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia jej w życie do przeprowadzenia audytu zewnętrznego i przekazania jego wyników m.in. KNF i NBP.
Nowe obowiązki kas
Ustawa o SKOK została skierowana do Trybunału Konstytucyjnego jeszcze przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale prezydent Bronisław Komorowski wycofał większość zastrzeżeń (w tym wobec przepisów ustanawiających nad działalnością SKOK nadzór Komisji Nadzoru Finansowego).
Niezależnie od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego kasy będą miały nowe obowiązki.