Kłopot z ustawą
Węgierscy negocjatorzy udali się do Waszyngtonu, by rozmawiać z MFW o linii kredytowej. Christine Lagarde, dyrektor wykonawcza Funduszu, zapowiada, że jej organizacja nie będzie szła w rozmowach z Węgrami na kompromis.
MFW chce m.in. wycofania zmian w strukturze banku centralnego, które według Europejskiego Banku Centralnego ograniczają niezależność Narodowego Banku Węgier. – Bardzo nam zależy, by to prawo było zgodne z legislacją Unii Europejskiej – twierdzi Lagarde. Kontrowersyjna ustawa o banku centralnym została przyjęta w końcówce 2011 r.
Powszechnie uznano, że prawo to jest wymierzone w Andrasa Simora, związanego z poprzednią postkomunistyczną ekipą prezesa Narodowego Banku Węgier. Orban jest od dawna skłócony z Simorem. Politycy rządzącej centroprawicowej partii Fidesz zarzucają szefowi banku centralnego m.in. to, że za pomocą cypryjskiej spółki ukrywał swoje dochody przed fiskusem. Rząd Orbana próbował Simorowi obniżyć wynagrodzenie, ale na przeszkodzie stanęła decyzja Trybunału Konstytucyjnego.
Za pomocą nowego prawa o banku centralnym parlament pozbawił więc Simora prawa do mianowania zastępców, powiększył węgierski odpowiednik Rady Polityki Pieniężnej, a także wprowadził stanowisko trzeciego wiceprezesa NBW. Ustawa została oprotestowana przez Europejski Bank Centralny i Komisję Europejską, a MFW przerwał w grudniu rozmowy dotyczące pomocy dla Węgier.
Złe argumenty?
Mimo to Orban broni kontrowersyjnej ustawy. – Jak dotąd nie słyszeliśmy żadnych prawnych argumentów, by zmieniać tę ustawę, jedynie polityczne – twierdzi. Przypomina, że kiedy w 2004 r. postkomunistyczny rząd powiększył skład węgierskiej RPP i zwiększył liczbę zastępców prezesa banku centralnego, zostało to oprotestowane przez EBC. Jednakże KE nie miała żadnych zastrzeżeń.
Wtedy jednak w Budapeszcie rządziła liberalna lewica, teraz u władzy jest populistyczna, nielubiana w Brukseli, centroprawica. By otrzymać linię kredytową MFW, rząd Orbana będzie zapewne musiał nie tylko wycofać się z wojny z bankiem centralnym, ale również z dużej części swej nieortodoksyjnej polityki gospodarczej.