Irlandczycy powiedzieli tak dla paktu

Pakt fiskalny, który ma wzmocnić dyscyplinę budżetową w krajach UE, poparło w czwartkowym referendum w Irlandii 60,3 proc. głosujących - podano ostateczne wyniki

Publikacja: 01.06.2012 18:05

Do urn poszła prawie połowa z 3,13 mln wyborców.

Do urn poszła prawie połowa z 3,13 mln wyborców.

Foto: AFP

Zorganizowanie referendum w środku tygodnia nie zniechęciło Irlandczyków do oddania swojego głosu. Wstępne dane informują, że o urn poszła prawie połowa z 3,13 mln wyborców.

- Za paktem opowiedziało się 955 091 osób, a przeciw było 629 088 głosujących - sprecyzowała przedstawicielka komisji wyborczej Riona Ni Flanghaile. Frekwencja wyniosła 50 proc., czyli tyle, ile zazwyczaj podczas tego typu głosowań w Irlandii.

Pakt został odrzucony jedynie w pięciu z 43 okręgów wyborczych, m.in. w ubogich dzielnicach Dublina oraz w północno-zachodnim hrabstwie Donegal, będącym bastionem eurosceptyków.

Swoje zadowolenie z wyników referendum wyraziła UE. Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, ocenił, że jest to "ważny krok w stronę odnowy i stabilności". "Naród irlandzki przyczynił się do integracji europejskiej" - podkreślił Van Rompuy w krótkim komunikacie.

Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso przypomniał, że pakt fiskalny jest "kluczowym elementem odpowiedzi Europy na obecny kryzys gospodarczy".

- To ważny dzień dla Irlandii i Unii Europejskiej - skomentował szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. - Pakt fiskalny jest jednym z elementów globalnej strategii dla strefy euro. Jasne zasady przynoszą stabilność, ale muszą im towarzyszyć znaczące kroki na rzecz wzrostu - zaznaczył Schulz w oświadczeniu.

Za głosowaniem na "tak" długo namawiały swoich obywateli władze Irlandii. O poparcie dla nowego prawa apelował m.in. premier Enda Kenny. Rząd argumentował, że odrzucając porozumienie, Irlandczycy zmniejszyliby szanse na przyciągnięcie zagranicznych inwestycji, będących niezbędnym warunkiem ożywienia gospodarczego. Dzisiejsze wyniki władze kraju przyjęły z entuzjazmem.

- To wyraźna oznaka zaufania. Tak wynik będzie postrzegany zagranicą - zareagowała minister opieki społecznej Joan Burton.

Bardziej stonowany w swojej wypowiedzi był Leo Varadkara, minister transportu Irlandii, który stwierdził, że "rząd może odetchnąć z ulgą, ale nie jest to powód do świętowania."

Pakt fiskalny został podpisany w marcu przez 25 państw UE (bez Czech i Wielkiej Brytanii) w celu zacieśnienia dyscypliny budżetowej. Irlandia jest jedynym państwem, w którym o przyjęciu bądź odrzuceniu paktu zdecyduje wynik referendum.

W odróżnieniu od plebiscytów w sprawie traktatu nicejskiego i traktatu lizbońskiego, nad którymi Irlandczycy głosowali dwukrotnie, tym razem nie przewiduje się powtórki.

Zorganizowanie referendum w środku tygodnia nie zniechęciło Irlandczyków do oddania swojego głosu. Wstępne dane informują, że o urn poszła prawie połowa z 3,13 mln wyborców.

- Za paktem opowiedziało się 955 091 osób, a przeciw było 629 088 głosujących - sprecyzowała przedstawicielka komisji wyborczej Riona Ni Flanghaile. Frekwencja wyniosła 50 proc., czyli tyle, ile zazwyczaj podczas tego typu głosowań w Irlandii.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Finanse
Revolut przedstawia potężne zyski i ambitne plany. Również dla Polski
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Partnera
Nowe podejście do finansowania - szansa dla Polski
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne