Produkcja przemysłowa w stosunku do ubiegłego roku wzrosła o 9,6 proc. Oczekiwania ekonomistów były nieco skromniejsze, gdyż średnia prognoz analityków przepytanych przez Bloomberg News wynosiła 9,4 proc. Sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 14,5 proc. wobec 14,2-proc. wzrostu we wrześniu. Z kolei ceny konsumpcyjne rosły najwolniej od 33 miesięcy, bo zaledwie o 1,7 proc. w ujęciu rocznym, co daje większą swobodę Ludowemu Bankowi Chin (bank centralny) w kształtowaniu polityki pieniężnej, zwłaszcza przy pobudzaniu gospodarki poprzez obniżkę stóp procentowych, czy też poziomu rezerw obowiązkowych banków.
- Kluczową kwestią dla inwestorów jest to, czy wzrost gospodarczy już rzeczywiście przestał zwalniać i przyspiesza , a odpowiedź brzmi: stanowczo tak – zapewnia Lu Tang, ekonomista Bank of America w Hongkongu.
Kluczową rolę w tym przyspieszeniu mogą odgrywać wydatki rządowe. Inwestycje firm w środki trwałe (bez rolnictwa) w okresie dziesięciu miesięcy wzrosły o 20,7 proc. wobec 20,6 proc. prognozowanych przez ekonomistów i 20,5 proc. za okres pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku. Wydatki na projekty finansowane z kasy państwa w okresie dziesięciu miesięcy zwiększyły się o 5,1 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2011 r. i ponad dwukrotnie szybciej niż w ciągu dziewięciu miesięcy.
Te dobre wieści mają niestety ograniczony wpływ na giełdy. Pozwoliły jedynie zmniejszyć skalę spadków indeksów.