Reklama

Muzeum Narodowego w Krakowie pozyskało 100 mln zł dotacji

Rozmowa z Zofią Gołubiew, dyrektorem Muzeum Narodowego w Krakowie

Aktualizacja: 05.12.2012 02:48 Publikacja: 05.12.2012 02:44

Muzeum Narodowego w Krakowie pozyskało 100 mln zł dotacji

Foto: Art&Business, Piotr Pękala Piotr Pękala

Rz: Kierowane przez panią muzeum doskonale radzi sobie z pozyskiwaniem dotacji unijnych i funduszy norweskich, co doceniło już Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i król Norwegii. Ile pieniędzy zdobyliście?

Zofia Gołubiew:

Od 2007 roku pozyskaliśmy blisko 100 mln zł, głównie z Unii Europejskiej i Norwegii, ale także z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, z krakowskiego magistratu i od sponsorów prywatnych.

To chyba spory wkład do budżetu największego i najstarszego w Polsce muzeum?

Naszym główny przychodem jest dotacja celowa z resortu kultury. Stanowi ona około 59 proc. wszystkich przychodów. Musimy zadbać jednak o dodatkowe pieniądze, bo w przeciwieństwie do Wawelu czy zamku w Malborku nie jesteśmy w stanie utrzymać się jedynie z biletów i publikacji. Dlatego ponad 40 proc. pieniędzy zdobywamy sami.

Reklama
Reklama

Trudno jest pozyskać dotacje?

Nie jest to łatwe zadanie. Na początku musieliśmy przełamać kilka barier i nie chodzi tylko o przeszkody biurokratyczne, ale i natury mentalnej. Nie było wzorów, jak robić wielkie remonty za dotacje z UE i pieniędzy norweskich.

Zdobyliście już jednak unikalne doświadczenia?

Trudnym, ale i wielkim projektem, z którego jesteśmy szczególnie dumni, była modernizacja konserwatorska Galerii Sztuki Polskiej XIX w. w Sukiennicach, na którą pozyskaliśmy pieniądze norweskie. W najcenniejszym w Krakowie (po Wawelu) budynku zyskaliśmy m.in. 1000 mkw. powierzchni, przełamaliśmy bariery architektoniczne dla niepełnosprawnych i udostępniliśmy tarasy z widokiem na kościół Mariacki i rynek. Ponadto, w części sal, poza tymi, które są utrzymane w stylu tradycyjnym, pojawiły się multimedia. Nie wspominając już o nowym oświetleniu, klimatyzacji i ogrzewaniu. Za ten projekt minister rozwoju regionalnego przyznała nam nagrodę główną w konkursie „Polska Pięknieje – 7 Cudów Funduszy Europejskich", a od króla Norwegii Haralda V otrzymałam odznakę Oficera Orderu Zasługi.

Poza modernizacjami realizujecie też projekty „miękkie"?

To głównie przedsięwzięcia konserwatorsko-badawcze, ale też jako jedyne muzeum w Polsce otrzymaliśmy dotację od Norwegów na projekt wystawienniczy. Była to wystawa polskich rzeźb datowanych około 1900 roku oraz dzieł norweskiego rzeźbiarza Gustava Vigelanda. Prezentowano ją w Oslo i Krakowie.

Reklama
Reklama

Realizując dotowane projekty trzeba wyłożyć środki na wkład własny. Skąd muzeum je bierze?

To już zasługa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To ono zapewnia nam ten wkład. Jesteśmy za to wdzięczni, szczególnie w takich sytuacjach, a były już takie przypadki, kiedy pierwotnie nasz wkład miał wynosić 15 proc. kosztów, a dotacja 85 proc., a ostatecznie kończyło się na podziale pół na pół.

Nie ograniczacie się tylko do dotacji współpracując z podmiotami prywatnymi?

Współpraca ze sponsorami prywatnymi np. bankami to już integralna część pracy muzeum. To niełatwe zadanie, gdyż rozmowy ze sponsorami są zwykle bardzo długie. Poznajemy wtedy wzajemne oczekiwania, a sponsorzy naszą instytucję. Podstawą tych relacji jest wzajemne zaufanie i szacunek. Obecnie już około 10 proc. naszych przychodów to pieniądze od darczyńców prywatnych. Naszym mecenasem od wielu lat jest PZU.

Rz: Kierowane przez panią muzeum doskonale radzi sobie z pozyskiwaniem dotacji unijnych i funduszy norweskich, co doceniło już Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i król Norwegii. Ile pieniędzy zdobyliście?

Zofia Gołubiew:

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Finanse
„Luka” w PPK, czyli niewielki zysk dzisiaj, wielka strata w przyszłości
Finanse
Zderegulować obawy przed IPO. Jak przywrócić giełdę polskim firmom
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Reklama
Reklama