- W tym roku nie spodziewamy się zdjęcia procedury nadmiernego deficytu - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski.
To komentarz do opublikowanej wcześniej tzw. I notyfikacji pokazującej m.in. wynik sektora finansów publicznych w 2012 r. W Polsce wyniósł on o 3,9 proc. PKB. Komisja Europejska, a także resort finansów jeszcze w lutym szacowali, że będzie to 3,5 proc. PKB. I właśnie przy tym niższym poziomie KE była skłonna zakończyć procedurę.
Ministerstwo Finansów nie spodziewa się kary za niedopełnianie wyznaczonego przez KE terminu redukcji deficytu do końca 2012 r. Uważa, że po pewnych dyskusjach, uda się uzyskać zgodę Brukseli na wydłużenie tego terminu do końca 2013. - Będziemy podejmowali działania, które zapewnią, że w tym roku deficyt sektora powinien osiągnąć poziom 3,5 proc. PKB co pozwoli na zdjęcie procedury w przyszłym roku – mówił Rostowski.
Wyjaśniał, że wyższy od spodziewanego wynik za 2012 r. to efekt zewnętrznych, obiektywnych czynników – spowolnienia gospodarczego w strefie euro oraz spóźnionej reakcji w polskiej polityce monetarnej (czyli zbyt późne obniżenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej). - Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku. Deficyt sektora publicznego w definicji EU wyniósł 3,9 proc. PKB, ale deficyt strukturalny, który wynikał z działań rządu przy konsolidacji finansów publicznych był przez Komisję Europejską oszacowany w lutym tego roku na poziomie 2,9 proc. PKB – podkreślał Rostowski.
Ministerstwo Finansów urealniło także swoje założenia dotyczące wzrostu PKB na 2013 r. Obecnie jest to 1,5 proc. wobec 2,2 proc. założonych w ustawie budżetowej. – Nie oznacza to oczywiście automatycznej nowelizacji budżetu – zastrzegł Rosowski. Jak wyjaśniał Ludwik Kotecki, główny ekonomista MF, obniżając prognozę wzrostu PKB, resort szacuje niższą dynamikę eksportu oraz konsumpcji wewnętrznej, głównie na skutek opóźniającego się ożywienia w strefie euro. Pełne informacje co do prognoz makroekonomicznych poznamy za kilkanaście dni, gdy rząd zapozna się z aktualizacją programu konwergencji.