Nowe zasady drogowych przetargów

Rząd pracuje nad zmianą prawa, aby w przetargach można było odrzucać oferty z rażąco niską ceną. Wykonawcy będą staranniej kalkulować koszty.

Aktualizacja: 20.05.2013 03:44 Publikacja: 20.05.2013 03:43

Nowe zasady drogowych przetargów

Foto: Rzeczpospolita

– Wprowadzenie możliwości odrzucania oferty z uwagi na  jej rażąco niską cenę to bardzo dobra wiadomość. Skończy się wreszcie to szaleństwo. Wprowadzenie możliwości odrzucania najniższej ceny to jedyna możliwość, by wszyscy się opamiętali, wykonawcy zaczęli składać realne oferty, a zamawiający mógł wziąć pełną odpowiedzialność za swoje wybory – mówi Piotr Kledzik, prezes Bilfinger Infrastructure.

Szykowane zmiany

– Proponowane przez nas zapisy  wskazują,  o co zamawiający może pytać oferentów. Następnie, w drodze konsultacji, będzie mógł badać wszystkie elementy, jakie składają się na cenę, łącznie z wynagrodzeniem pracowników i to czy wszystkie prace, i zakupy zostały uwzględnione. Co bardzo ważne, to wykonawca będzie musiał udowodnić, że jest w stanie za podaną cenę zrealizować inwestycje – mówi Jacek Sadowy, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

– Mechanizm opiera się na uznaniowości zamawiającego. Od tego, jak to narzędzie będzie wykorzystywane, uzależnione jest, czy faktycznie będzie korzystne – mówi Marek Michałowski, prezes Polskiej Izby Pracodawców Budownictwa.

– Obawiam się ogromnej liczby odwołań. Najbardziej pożądana jest prosta, jednoznaczna definicja rażąco niskiej ceny – dodaje Michałowski.

–  Uważam, że wejście w życie tych zapisów bardzo pomoże zamawiającym, co leży w interesie nas wszystkich. Te zmiany zostały przez nas określone jako pilne – dodaje prezes UZP. Mimo to nie wiadomo, kiedy wejdą w życie. Obecnie, po dyskusji nad nimi na Komitecie Stałym Rady Ministrów, trafiły do konsultacji.

Ale do tego czasu w badaniu,  czy złożona oferta jest rażąco niska i w jej ewentualnym odrzuceniu z tego powodu, może  Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pomagać Krajowa Izba Odwoławcza.

– Przy rozstrzyganiu przetargu na dokończenie budowy autostrady A1  KIO zażądała od spółki Salini, która złożyła najniższą ofertę, szczegółowych wyjaśnień w zakresie tego,  na jakim odcinku będzie zaangażowanych ilu ludzi i ile sprzętu, i to KIO odrzuciła odwołanie Astaldi w sprawie dotyczącej przebudowy Mostu Grota w Warszawie z uwagi na  to, iż cena była rażąco niska – mówi Urszula Nelken, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak dodaje, te przypadki nie ustanowią jednak precedensu, który pozwoli  GDDKiA na ich podstawie   odrzucać oferty.

– Każdą sprawę będziemy traktować indywidualnie. Jako zamawiający operujący publicznymi  pieniędzmi musimy działać w granicach prawa,  a ono obecnie przewiduje, że przy rozstrzyganiu przetargów musimy opierać się na oświadczeniach wykonawcy – dodaje Nelken.

Gorzka lekcja

Kwestia najniższej ceny od lat budziła w środowisku budowlanym największe kontrowersje. Branża postulowała, by w nowelizacji Prawa zamówień publicznych przyjąć, że w przetargach  z automatu będą odrzucane najniższe i najwyższe oferty.  To jednak okazało się niemożliwe – byłoby niezgodne z prawem. Kolejne postulaty obejmowały np. odrzucanie ofert  niższych np. o 25 proc.  od  kolejnej najniższej. Ta propozycja również upadła.

Sprawa  jest  jednak istotna – w  wyniku walki o kontrakty drogowe i kolejowe, oferowane ceny były coraz niższe – opiewały nawet na  poniżej 50 proc. wartości kosztorysu. To dlatego, zdaniem ekspertów,  chiński Covec nie dał rady dokończyć autostrady A2, problemy z  budową autostrad A1 i A4 miały firmy irlandzkie, a  kilka polskich podmiotów – np.  Hydrobudowa czy PBG – zbankrutowało.

Drogowe przetargi za 32 mld zł

W II połowie tego roku mają ruszyć przetargi na budowę dróg współfinansowaną z dotacji unijnych w latach 2014–2020. Na rynek trafią kontrakty warte 32,1 mld zł.  Lista nowych dróg to efekt aktualizacji Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011–2015. Rząd planuje kontynuację realizacji inwestycji na drogach szybkiego ruchu tak, aby powstała spójna sieć połączeń. Jak w uzasadnieniu zmiany Programu podała Rada Ministrów, aby zachować ciągłość realizacji inwestycji drogowych, przetargi muszą być ogłoszone jeszcze w 2013 roku, aby wykonawcy mogli rozpocząć budowy w 2014 r.

Dzięki temu branża może uniknąć zapaści związanej z zamrożeniem projektów.

Rząd liczy, że na kolejne siedem lat na inwestycje w Polską infrastrukturę trafi ok. 20 mld euro, z tego ok. 10 mld euro na budowę nowych dróg.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu