Fabryka Łożysk Tocznych  z Kraśnika, kiedyś czołowy zakład zbrojeniowy, obecnie  nadal jeden z największych  zakładów na Lubelszczyźnie  zatrudniający blisko 2 tys. pracowników przejmie chiński inwestor branżowy. To efekt wieloletnich, toczących się ze zmiennym powodzeniem starań o znalezienie spółce nowego właściciela.

Podawana przez prasę szacunkowa wartość transakcji – ok. 300 mln zł – była w zeszłym tygodniu stanowczo dementowana przez przedstawicieli ARP jako „znacznie zawyżona". Agencja nie ujawnia  wartości chińskiej inwestycji.

Zbrojeniowa część dawnej fabryki łożysk – Zakłady Mechaniczne Kraśnik, została już kilka lat temu wyodrębniona i włączona do grupy Bumar Amunicja i nie podlega prywatyzacji. Sprzedaż FŁT, nawet jeśli rzeczywista wartość transakcji jest niższa od szacowanej,  będzie jedną z największych inwestycji przemysłowych Państwa Środka w Polsce.

Wcześniej najpoważniejszym chińskim przedsięwzięciem był zakup przez korporację Liugong Machinery Poland  cywilnej części Huty Stalowa Wola, produkującej maszyny budowlane. Właśnie przejęcie, za prawie 290 mln zł, HSW, czołowego polskiego producenta spychaczy i ładowarek  miało dla chińskich inwestorów szczególne znaczenie. LiuGong (22 zakłady w Chinach) informował, że uruchamiając pierwszy zakład produkcyjny na terenie Unii Europejskiej, zbiera doświadczenia przed planowaną ekspansją. Podkarpacka firma miała być wizytówką chińskiego przemysłu nie tylko w Europie, poza tym w Polsce miała przełamać stereotypy związane z kompromitacją firmy Covec przy budowie polskich autostrad. Po kilkunastu miesiącach chiński zarząd dokonuje kolejnych zmian w Stalowej Woli, wprowadził montaż własnych koparek, ale kryzys ograniczył wiele ambitnych planów.