Budżet na 2014 r. bez wzrostu wydatków

Rząd ostrożnie zaplanował dochody. Dziura w kasie państwa się nie zmniejszy.

Publikacja: 06.09.2013 01:46

Budżet na 2014 r. bez wzrostu wydatków

Foto: Bloomberg

Rząd zajmował się wczoraj projektem budżetu na przyszły rok. Do momentu zamknięcia tego wydania obrady wciąż trwały, ale „Rz" dotarła do głównych założeń ustawy.

Dochody budżetu państwa w przyszłym roku mają wynieść ogółem 275,1 mld zł. To o 600 mln zł mniej, niż rząd zaplanował na ten rok (po nowelizacji budżetu). Same wpływy z podatków jednak rosną: zaplanowano je na 248 mld zł, czyli o 8,8 mld zł więcej niż w tym roku. Jak wynika z naszych informacji, w budżecie nie założono żadnego wpływu z tegorocznego zysku NBP.

Ciekawsza wydaje się strona wydatkowa przyszłorocznego budżetu. Po raz pierwszy od kilku lat wydatki kasy państwa nieznacznie, ale jednak, mają spaść. Według rządowych planów wyniosą 326,7 mld zł, o 600 mln mniej niż w tym roku. Częściowo ma być to efekt niższych o ponad 2 mld zł niż w tym roku kosztów obsługi długu.

Ekonomiści przyznają jednak, że trudno odgadnąć, na czym jeszcze chce oszczędzić rząd. – W ostatnich latach nominalnie wydatki rosły średnio od 7 do 14 mld zł rocznie. Przyszłoroczny spadek jest interesujący. Przeważającą większość w budżecie stanowią wydatki sztywne, więc prawdopodobnie chodzi tu o przesunięcie wydatków inwestycyjnych poza budżet, np. do programu Polskie Inwestycje Rozwojowe – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Budżet państwa na 2014 r. jest w zasadzie repliką tegorocznego. Ponieważ dochody i wydatki są zaplanowane na podobnym poziomie, to nie zmniejszy się też dziura w kasie państwa. Zgodnie z projektem ma wynieść 51,6 mld zł, czyli tyle samo, ile rząd szacuje na ten rok.

– Rząd może sobie pozwolić na tak duży limit deficytu, ponieważ nie ograniczają go progi ostrożnościowe dla długu – zauważa Jankowiak.

Z założeń makroekonomicznych zapisanych w budżecie wynika, że gospodarka ma rosnąć w przyszłym roku w tempie 2,5 proc., a nominalnie wartość PKB ma powiększyć się o 5 proc. Inflacja ma wynieść średnio w roku 2,4 proc.

– Te przewidywania mieszczą się w przedziale poprawnych prognoz, inflacja może być nieco niższa – ocenia Mirosław Gronicki, były minister finansów. I przyznaje, że przyszłoroczny budżet jest dość ostrożny. – Konserwatywnie zaplanowano dochody, ale jeśli gospodarka rzeczywiście będzie rosła w założonym tempie, deficyt może okazać się niższy – ocenia Gronicki.

– Biorąc pod uwagę ożywienie gospodarcze w przyszłym roku, poziom deficytu wydaje się o ok. 5–6 mld zł za wysoki. Wzrost PKB może przyspieszyć, mocniej poprawiając dochody, a dodatkowo dochodzi ulga dla budżetu związana ze zmianami w OFE – dodaje Rafał Benecki, główny ekonomista ING.

Przejęcie przez ZUS obligacji z OFE oznacza bowiem, że państwo będzie miało niższe potrzeby pożyczkowe. Zapadających w przyszłym roku papierów skarbowych nie trzeba będzie zastępować nowymi.

W tym roku państwo musi pożyczyć ponad 166 mld zł (uwzględniając środki potrzebne na spłatę starego długu). Jak wynika z szacunków resortu finansów, w przyszłym roku, dzięki zmianom w OFE, potrzeby pożyczkowe będą o niemal 19 mld zł mniejsze, a w 2015 r. – o 15,7 mld zł.

Nie brak głosów, że rządowi w pracach nad budżetem przyświecał cel polityczny.

– Nie dość, że wydatki państwa nie rosną, to jeśli wykonanie po stronie dochodów będzie lepsze, będzie się czym chwalić tuż przed wyborami – mówi ekonomista jednego z banków.

Rząd zajmował się wczoraj projektem budżetu na przyszły rok. Do momentu zamknięcia tego wydania obrady wciąż trwały, ale „Rz" dotarła do głównych założeń ustawy.

Dochody budżetu państwa w przyszłym roku mają wynieść ogółem 275,1 mld zł. To o 600 mln zł mniej, niż rząd zaplanował na ten rok (po nowelizacji budżetu). Same wpływy z podatków jednak rosną: zaplanowano je na 248 mld zł, czyli o 8,8 mld zł więcej niż w tym roku. Jak wynika z naszych informacji, w budżecie nie założono żadnego wpływu z tegorocznego zysku NBP.

Pozostało 83% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli