Deficyt handlowy Japonii w lutym okazał się większy niż prognozowali ekonomiści, co wskazuje na problemy z ożywieniem trzeciej gospodarki świata, która prawdopodobnie niebawem będzie musiała zmierzyć się ze skutkami podwyższenia VAT na początku kwietnia.
Ministerstwo Finansów poinformowało dzisiaj, że przewaga importu nad eksportem w minionym miesiącu wyniosła 800 miliardów jenów, czyli prawie 8 miliardów dolarów. Mediana prognoz 31 ekspertów ankietowanych przez Bloomberg News wskazywała, że będzie to 600 miliardów jenów. Import zwiększył się o 9 proc. w stosunku do tego samego miesiąca 2013, eksport zaś wzrósł o 9,8 proc.
Uporczywie utrzymujący się deficyt w wymianie handlowej z zagranicą oraz ograniczone korzyści eksporterów po spadku notowań jena wobec amerykańskiego dolara utrudnią premierowi Shinzo Abe sterowanie gospodarką po podwyżce VAT. Produkt krajowy brutto Japonii w drugim kwartale spadnie a Bank Japonii może zostać zmuszony do zwiększenia stymulacji koniunktury, prognozują analitycy.
- Trend umiarkowanego powiększania się deficytu handlowego utrzymuje się - wskazuje Long Hanhua Wang, tokijski ekonomista brytyjskiego Royal Bank of Scotland. Spodziewa się, że w bliskim terminie wzrost importu osłabnie, gdyż znikną tymczasowe skutki zwiększonego importu przed podwyżką VAT.
Import Kraju Kwitnącej Wiśni już od 20 miesięcy przewyższa wartość eksportu. Spadek kursu jena o 18 proc. w okresie minionych dwóch lat zwiększył koszty importu surowców energetycznych, a pozytywne skutki dla eksportu okazały się ograniczone.