Reklama
Rozwiń
Reklama

Polskę czeka siedem tłustych lat

Wzrost gospodarczy na poziomie 3-4 proc. rocznie do końca tej dekady nie powinien być dla Polski problemem – przewiduje William Jackson, ekonomista z brytyjskiej firmy analitycznej Capital Economics.

Publikacja: 22.03.2014 09:00

Polskę czeka siedem tłustych lat

Foto: Bloomberg

W opublikowanym w czwartek raporcie „Pięć powodów, dla których Polska będzie błyszczała", Jackson przedstawił bardzo optymistyczne prognozy dla polskiej gospodarki.

- Pierwszym uzasadnieniem optymizmu jest ożywienie gospodarcze w strefie euro, które powinno wzmocnić napędzany eksportem  sektor przemysłowy Polski – napisał ekonomista. – Kluczowe jest to, że największym rynkiem zbytu dla polskiego eksportu są Niemcy, a nie słabsze kraje z obrzeży strefy euro – dodał.

Według Jacksona, kolejnym po eksporcie motorem gospodarki będą inwestycje, które powinny rosnąć dzięki poprawiającym się nastrojom przedsiębiorców i warunkom na rynku kredytowym. Tym ostatnim sprzyja łagodna polityka pieniężna, którą dzięki niskiej inflacji NBP będzie mógł jeszcze długo kontynuować.

- Sądzimy, że Narodowy Bank Polski rozpocznie cykl zaostrzania polityki pieniężnej dopiero w 2015 r., podczas gdy rynki finansowe nastawiają się na pierwszą podwyżkę stóp procentowych przed końcem br. – zaznaczył Jackson.

Niska inflacja oraz malejąca w ślad za poprawą koniunktury stopa bezrobocia będą sprzyjały wydatkom konsumpcyjnym. – Źródłem naszego optymizmu jest też fakt, że Polacy odbudowali w ostatnim roku swoje oszczędności, co powinno odblokować wydatki konsumpcyjne – dodał ekonomista Capital Economics.

Reklama
Reklama

Prognozy dla polskiej gospodarki poprawiają się systematycznie od połowy ub.r. Obecnie ankietowani przez agencję Bloomberga ekonomiści średnio przewidują, że w tym roku polski PKB powiększy się o 3 proc., a w przyszłym roku o 3,4 proc.

Prognozy, które przedstawił Jackson, są optymistyczne nawet w tym świetle. W jego ocenie, w tym roku PKB Polski wzrośnie o 3,5 proc., a w przyszłym o 3,7 proc. – Jeśli się sprawdzą, Polska będzie najbardziej dynamiczną gospodarką w regionie – podkreślił ekonomista.

– Biorąc pod uwagę wciąż relatywnie  niski poziom dochodów w Polsce i związany z tym potencjał do nadganiania bogatszych krajów,  a także handlową i finansową integrację Polski z zachodnią Europą oraz jej dotychczasowy apetyty na reformy instytucjonalne, średnioterminowe perspektywy tej gospodarki też prezentują się dobrze – konkluduje Jackson, wskazując, że do końca tej dekady polski PKB powinien zyskiwać 3-4 proc. rocznie.

W opublikowanym w czwartek raporcie „Pięć powodów, dla których Polska będzie błyszczała", Jackson przedstawił bardzo optymistyczne prognozy dla polskiej gospodarki.

- Pierwszym uzasadnieniem optymizmu jest ożywienie gospodarcze w strefie euro, które powinno wzmocnić napędzany eksportem  sektor przemysłowy Polski – napisał ekonomista. – Kluczowe jest to, że największym rynkiem zbytu dla polskiego eksportu są Niemcy, a nie słabsze kraje z obrzeży strefy euro – dodał.

Reklama
Finanse
Ukraina znów bez porozumienia z wierzycielami. Restrukturyzacja w zawieszeniu
Finanse
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Finanse
BLIK o atakach hakerów. „Bezpieczeństwo użytkowników nie było zagrożone”
Finanse
Duża awaria Blika, nie działają płatności. Operator: Obserwujemy zewnętrzny atak
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Finanse
Silny jak polski konsument. Leasing liczy na inwestycje
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama