Aneksja Krymu uderzyła gospodarczo w obwód chersoński

Aneksja Krymu odbiła się bardzo na sytuacji gospodarczej graniczącego z nim ukraińskiego obwodu chersońskiego, który miał z półwyspem ścisłe związki w wielu sferach – powiedział wicegubernator obwodu Serhij Triszczanowycz.

Publikacja: 20.05.2014 10:21

PAP

„Nasze wskaźniki gospodarcze spadły o jakieś 15 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem" - ocenił przedstawiciel lokalnych władz.

Przede wszystkim straty wynikają stąd, że chersońscy producenci artykułów spożywczych wraz z Krymem stracili swój zasadniczy rynek zbytu. Według Triszczanowycza cała przygraniczna część obwodu chersońskiego pracowała na Krym.

„Na Krym według różnych danych latem przyjeżdżało 5-6 mln ludzi. Trzeba było ich karmić, zaopatrywać w warzywa, owoce, mięso, jajka itp. Lwią część tych towarów dostarczali mieszkańcy naszego obwodu. Dlatego nasi rolnicy mają teraz problemy ze sprzedażą swojej produkcji" – tłumaczy wicegubernator.

Poza tym turyści jadący na Krym zatrzymywali się po drodze w samym obwodzie chersońskim i także tu wydawali pieniądze. Pod ich kątem powstała cała infrastruktura. „Dziś tego przepływu nie ma" - podkreśla.

Triszczanowycz uważa, że plany dotyczące rozwiązania problemu mieszkańców, którzy wraz z aneksją Krymu stracili zarobki, będzie można zacząć opracowywać, kiedy ostatecznie zostanie określony status półwyspu. Obecnie Krym jest uznawany za tymczasowo okupowane terytorium.

„To oznacza, że nie mamy prawa z nimi współpracować, bo zostanie to uznane za naruszenie prawa. Te kwestie mogą być uregulowane tylko na bazie ustawodawstwa. My sami żadnych planów bez podstawy prawnej nie możemy robić" - zaznaczył.

Wicegubernator liczy jednak, że z drugiej strony zajęcie Krymu to szansa dla jego regionu. Przekonuje, że obwód chersoński ma wspaniałe tereny rekreacyjne, kurort dla dzieci Skadowsk, Morze Czarne, Morze Azowskie i dużą bazę turystyczną.

„75 proc. turystów na Krymie stanowili Ukraińcy. Mam nadzieję, że teraz większość z nich będzie jeździć w sezonie do nas i nasza turystyka się rozwinie. Jeśli nie będzie jakichś wojskowych działań, to liczymy na inwestycje w tej sferze" - mówi.

Jak podkreśla, władze obwodu robią wszystko, żeby większość dawnych turystów krymskich zatrzymała się teraz na ich terytorium. Zorganizowano m.in. wizyty dla ukraińskich dziennikarzy, żeby mogli się zapoznać z największymi atrakcjami w regionie.

„Myśli pani, że turyści będą się bać przyjeżdżać? – pyta dziennikarkę PAP. - Ale my mamy inną mentalność. Jeśli w Rosji słychać krzyki „OMON!", to ludzie się rozbiegają. Gdy na Majdanie krzyczano „Berkut!", to ludzie biegli na pomoc. Może jestem optymistą, ale wydaje mi się, że Ukraińcy będą tu przyjeżdżać z patriotycznych pobudek. Mamy nadzieję, że sezon turystyczny nam się uda w tym roku" – mówi.

„Nasze wskaźniki gospodarcze spadły o jakieś 15 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem" - ocenił przedstawiciel lokalnych władz.

Przede wszystkim straty wynikają stąd, że chersońscy producenci artykułów spożywczych wraz z Krymem stracili swój zasadniczy rynek zbytu. Według Triszczanowycza cała przygraniczna część obwodu chersońskiego pracowała na Krym.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu