- Bank centralny powinien informować jak ocenia sytuację gospodarczą oraz jak będzie na tę sytuację reagować. Żeby to było możliwe potrzebuje partnerów, którzy opierają się na szerokiej, długoterminowej analizie. Ten konkurs pomaga nam takich partnerów wyłonić – powiedział Andrzej Raczko, członek zarządu NBP podczas poniedziałkowej uroczystości wręczenia nagrody w szóstej edycji konkursu „Rzeczpospolitej", "Pakietu" i Narodowego Banku Polskiego na najlepszego analityka makroekonomicznego.
Wyróżnieni ekonomiści i zespoły analityków prognozowali wydarzenia gospodarcze dotyczące poszczególnych kwartałów 2013 r. Przewidywania co do głównych wskaźników makroekonomicznych (dynamiki PKB, inflacji, salda na rachunku obrotów bieżących, inwestycji oraz stopy bezrobocia) zbieraliśmy w czterech rundach prognostycznych, począwszy od marca 2012 r.
Zaskakujące hamowanie
Ubiegły rok był czasem najgłębszego od dekady spowolnienia gospodarczego w Polsce. Tempo wzrostu PKB w I kwartale wyhamowało do 0,5 proc. Nie spodziewali się tego nawet najwięksi pesymiści. W kolejnych miesiącach analitycy jeden po drugim obniżali swoje przewidywania. Dużym zaskoczeniem była też spadająca inflacja. Tego, że w II kwartale roku roczny wskaźnik obniży się do 0,5 proc., nie spodziewał się żaden z uczestników konkursu. Niespodzianką było też to, że Polska zaczęła notować nadwyżki w obrotach z zagranicą. Ale w ubiegłym roku nie opłacało się być nadmiernym pesymistą, bo gospodarka dość szybko odbiła od dna. Ci, którzy pod wpływem bieżących doniesień zbyt mocno obniżyli swoje prognozy, później musieli „gonić" gospodarkę.
W tym roku niespodzianek najlepiej w prognozowaniu poradził sobie zespół makroekonomiczny BOŚ Banku: Łukasz Tarnawa i Aleksandra Świątkowska. Sukces zawdzięczają zwłaszcza trafnym przewidywaniom inflacji i inwestycji. Ich prognozy PKB we wszystkich turach prognostycznych były nieco powyżej rynkowej średniej. Tym, co wyróżniało ekonomistów BOŚ, była też stałość prognoz na tle zmieniających się z kwartału na kwartał oczekiwań rynku.
Zwycięzca, zanim stworzył zespół analityczny w BOŚ, pracował w PKO BP. – Łukasz Tarnawa był moim pierwszym szefem. Cenię go za to, że ma analityczne i bardzo usystematyzowane podejście do tego, co robi. Dzięki temu jego analizy są całościowe i zazwyczaj zawierają dużo szczegółów, które innym umykają. A ze względu na swój charakter jest po prostu osobą, z którą dobrze się pracuje – mówi Piotr Kalisz, który jest teraz głównym ekonomistą Citi Handlowego, a wcześniej pracował z Tarnawą w PKO BP. W codziennej pracy analitycznej Tarnawę mocno wspiera Aleksandra Świątkowska, która do BOŚ również przeszła z PKO BP. – Bardzo profesjonalna, z krytycznym i chłodnym podejściem do trendów ekonomicznych. Posiada wszystkie cechy, które powinien mieć dobry analityk – mówi Kalisz.