Eksperci moskiewskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej wyliczyli, co straci Rosja w tym roku wskutek eskalacji konfliktu z Ukrainą: wrośnie rekordowo czysty odpływ kapitału; rubel będzie się coraz szybciej osłabiał a możliwości osiągnięcia „jakiegokolwiek" wzrostu gospodarczego pozostaną iluzoryczne, podała agencja Reuters.

Do tej pory rekordowo wysoki odpływ kapitału miał miejsce w 2008 r, gdy światowy kryzys i inwazja rosyjska na Gruzję, kosztowały Moskwę 134 mld dol. netto wycofanego kapitału przez zagranicznych inwestorów. Rosyjscy eksperci oceniają, że w tym roku ucieknie do 150 mld dol..

- W drugim półroczu z powodu efektu sezonowego można się spodziewać zmniejszenia nadwyżki bieżącego bilansu płatniczego. Jeżeli dodamy do tego niemożliwość refinansowania zagranicznego zadłużenia przez rosyjskie firmy na poziomie 80 mld dol., które muszą spłacić do końca tego roku, to bank centralny zetknie się z silnym naciskiem na wykorzystanie rezerw i będzie musiał dalej osłabiać rubla - twierdzą eksperci z moskiewskiej szkody.