Jeśli wierzyć wskaźnikom rynkowym, główna stopa procentowa w Polsce obniży się do końca roku do 2 proc. z 2,5 proc. obecnie. Takie oczekiwania inwestorów widać m.in. w notowaniach kontraktów na stopę procentową.
Obniżyło się też oprocentowanie trzymiesięcznych pożyczek międzybankowych, a rentowność dwuletnich papierów skarbowych jest na rekordowo niskim poziomie.
– W cenach są już cięcia stóp procentowych po 0,25 pkt proc. we wrześniu i listopadzie. Później stopy mają pozostać bez zmian do połowy 2016 r. – mówi Ignacy Morawski, główny ekonomista FM Banku PBP.
Rynkowe apetyty na cięcia stóp mają związek przede wszystkim z rosnącymi obawami o kondycję otoczenia naszej gospodarki. Chodzi zarówno o konflikt na Wschodzie, jak i pogarszające się perspektywy wzrostu w strefie euro.
Przez rynek przetacza się fala obniżek prognoz dla polskiej gospodarki. Wczoraj do 3 proc. z 3,2 proc. średnioroczną prognozę wzrostu PKB w tym roku ściął bank JP Morgan. Wzrostu PKB o 3 zamiast o 3,3 proc. spodziewa się też teraz BNP Paribas. Bank oczekuje również, że przed końcem roku Rada Polityki Pieniężnej zetnie stopy procentowe o 0,5 pkt proc. Również wśród ekonomistów banków w Polsce słychać coraz więcej głosów za obniżką kosztu pieniądza.