Przynajmniej taki obraz dają najnowsze badania, z których wynika również, że mniej Polaków niż średnio w UE uważa się za dobrze poinformowanych w sprawie wyborów do Parlamentu Europejskiego, mniej widziało też elementy kampanii pro frekwencyjnej.
Badanie Parlameter 2014, przeprowadzone po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego wskazuje także, że w porównaniu z wcześniejszym sondażem z czerwca 2013 roku, więcej Europejczyków uważa, że ich głos ma znaczenie w procesie podejmowania decyzji na szczeblu UE.
I tak – 58 proc. respondentów w UE w ostatnim czasie słyszało o Parlamencie Europejskim (+11 punktów procentowych), pozostałych 40 proc. nie miało takiej okazji (spadek o 10 punktów procentowych w porównaniu do czerwca 2013).
Obraz Parlamentu Europejskiego był w 30 proc. pozytywny (wynik stabilny), w 43 proc. neutralny (+1 punkt procentowy), a w 23 proc. negatywny ( spadek 2 punkty procentowe). 67 proc. respondentów w Unii nie czuje się dobrze poinformowana odnośnie prac Parlamentu Europejskiego (+1 punkt procentowy w porównaniu z listopadem 2011).
63 proc. ankietowanych zgadza się, że branie pod uwagę wyniku wyborów europejskich przy wyborze przewodniczącego Komisji stanowi o postępie demokracji. 18 proc. respondentów nie podziela tego zdania, 19 proc. nie udziela natomiast jednoznacznej odpowiedzi.