Reklama
Rozwiń

Kochamy Unię

Polacy jednak kochają Unię Europejską, może o tym np. świadczyć fakt, że zaufanie Polaków do instytucji Unii Europejskiej i przekonanie, że Unia zajmuje się problemami obywateli wciąż jest wyższe niż średnie w Unii.

Publikacja: 17.02.2015 12:57

Kochamy Unię

Foto: Bloomberg

Przynajmniej taki obraz dają najnowsze badania, z których wynika również, że mniej Polaków niż średnio w UE uważa się za dobrze poinformowanych w sprawie wyborów do Parlamentu Europejskiego, mniej widziało też elementy kampanii pro frekwencyjnej.

Badanie Parlameter 2014, przeprowadzone po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego wskazuje także, że w porównaniu z wcześniejszym sondażem z czerwca 2013 roku, więcej Europejczyków uważa, że ich głos ma znaczenie w procesie podejmowania decyzji na szczeblu UE.

I tak – 58 proc. respondentów w UE w ostatnim czasie słyszało o Parlamencie Europejskim (+11 punktów procentowych), pozostałych 40 proc. nie miało takiej okazji (spadek o 10 punktów procentowych w porównaniu do czerwca 2013).

Obraz Parlamentu Europejskiego był w 30 proc. pozytywny (wynik stabilny), w 43 proc. neutralny (+1 punkt procentowy), a w 23 proc. negatywny ( spadek 2 punkty procentowe). 67 proc. respondentów w Unii nie czuje się dobrze poinformowana odnośnie prac Parlamentu Europejskiego (+1 punkt procentowy w porównaniu z listopadem 2011).

63 proc. ankietowanych zgadza się, że branie pod uwagę wyniku wyborów europejskich przy wyborze przewodniczącego Komisji stanowi o postępie demokracji. 18 proc. respondentów nie podziela tego zdania, 19 proc. nie udziela natomiast jednoznacznej odpowiedzi.

41 proc. ankietowanych uznało, że ich głos ma znaczenie w Unii Europejskiej (+2 punkty procentowe).

Za priorytety UE respondenci uznali walkę z ubóstwem i wykluczeniem społecznym 54 proc. (+3 punkty procentowe), koordynację ekonomicznej, budżetowej i podatkowej polityki 31 proc. (+1 punkt procentowy), ochronę zdrowia i konsumentów 30 proc. (-3 punkty procentowe), oraz zwalczanie terroryzmu i poszanowanie wolności jednostki 29 proc. (+4 punkty procentowe).

54 proc. (+4 punkty procentowe) uważa, że członkostwo w UE jest rzeczą dobrą, 14 proc. (-3 proc.) postrzega je negatywnie, kiedy 29 proc. (-2 punkty procentowe) nie wyraża własnej opinii.

Ponad połowa obywateli UE (51 proc.) uważa, że członkostwo w UE jest „czymś dobrym" i oświadcza, że czuje się „obywatelem/obywatelką UE" (63 proc.), chociaż odczucie to znacznie zmalało w krajach najbardziej dotkniętych kryzysem (np. na Cyprze 52 proc., -19 pkt. proc w porównaniu do 2009, w Grecji 46 proc., -17 pkt proc., we Włoszech 45 proc., - 16 pkt. proc.). 67 proc. Polaków deklaruje, że czuje się obywatelem UE (-3 pkt. proc. w porównaniu do 2009).

51 proc. respondentów w Polsce (57 proc. w UE) uważa, że „posiadała wszelkie niezbędne informacje", aby dokonać wyboru swych przedstawicieli. Podobnie jak w 2009 r. „kampania zachęcająca do głosowania" jest obecna w świadomości ponad sześciu na dziesięciu Europejczyków. Różnica między udziałem mężczyzn (45 proc.) a kobiet (41 proc.) w głosowaniu coraz bardziej się pogłębia. Podobnie jak w 2009 r., grupami najliczniej reprezentowanymi w głosowaniu były kadry kierownicze i osoby prowadzące własną działalność. Można jednak stwierdzić liczniejszy udział studentów i osób bezrobotnych. Jeśli chodzi o osoby wstrzymujące się od głosu, najliczniej są one reprezentowane wśród młodzieży (18-24 lata), mimo że jest ona najbardziej pozytywnie nastawiona do UE.

54 proc.Europejczyków, a 37 proc. Polaków uważa, że PE nie bierze pod uwagę problemów obywateli (+9 punktów procentowych w stosunku do roku 2009). Średnio 38 proc. obywateli Europy, 51 proc. polskich obywateli nie podziela tego zdania i twierdzi, że UE bierze pod uwagę problemy obywateli (-4 punkty procentowe w porównaniu z rokiem 2009).

52 proc. Europejczyków, a 37 proc. Polaków nie ufa instytucjom UE (+7 punktów procentowych w porównaniu z rokiem 2009). Pozostałych 43 proc. Europejczyków, a 50 proc. Polaków wyraża zaufanie do instytucji Unii Europejskiej (-1 punkt procentowy).

65 proc. Europejczyków, a 60 proc. Polaków widziało pro-frekwencyjną kampanię Parlamentu Europejskiego (spadek o 6 punktów procentowych w porównaniu z rokiem 2009).

57 proc. Europejczyków, a 51 proc. Polaków posiadało niezbędne informacje, aby dokonać wyboru swoich przedstawicieli (+9 punktów procentowych).

Dla 50 proc. Europejczyków, a 49 proc. Polaków nie było istotne, którzy kandydaci zostali wybrani.

Badanie Parlameter w 2014 roku zostało zlecone przez Parlament Europejski. Pytania zadano 27,801 obywatelom między 29 listopada a 9 grudnia 2014 roku. Dotyczyły one percepcji i wiedzy obywateli na temat instytucji UE, Unii Europejskiej jako całości oraz poszczególnych obszarów jej polityki.

Przynajmniej taki obraz dają najnowsze badania, z których wynika również, że mniej Polaków niż średnio w UE uważa się za dobrze poinformowanych w sprawie wyborów do Parlamentu Europejskiego, mniej widziało też elementy kampanii pro frekwencyjnej.

Badanie Parlameter 2014, przeprowadzone po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego wskazuje także, że w porównaniu z wcześniejszym sondażem z czerwca 2013 roku, więcej Europejczyków uważa, że ich głos ma znaczenie w procesie podejmowania decyzji na szczeblu UE.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Finanse
Prezes GPW: Jako giełda chcemy być bardziej widoczni w przestrzeni publicznej
Finanse
Polska będzie rozwijała się najszybciej w Unii Europejskiej