Film powstaje w koprodukcji amerykańsko-brytyjsko-norwesko-polskiej. Reżyserowi Johnowi Irvinowi, który ma na swoim koncie m.in. takie filmy, jak „Widows’ Peak” i „Crazy Horse”, udało się zaangażować gwiazdy światowego kina. Ks. Popiełuszkę zagra Paul Bettany, znany z filmu „Dogville”, „Piękny umysł”, pierwszoplanowej roli w komedii „Wimbledon”, a także jako odtwórca roli Sylasa w „Kodzie da Vinci”. Juliette Binoche wcieli się w postać Barbary Sadowskiej, poetki zaangażowanej w działalność opozycyjną, której syn Grzegorz Przemyk został śmiertelnie pobity przez MO. Kpt. Grzegorza Piotrowskiego, jednego z morderców ks. Jerzego, zagra zaliczany do najlepszych aktorów skandynawskich Stellan Skarsgard. W filmie zobaczymy też m.in. Danny’ego Webba, odtwórcę postaci Morse’a w „Obcym 3”. Twórcy filmu „Jerzy” zamierzają także zaangażować około 30 aktorów polskich i obsadzić ich w rolach pierwszo- i drugoplanowych.
– Ten film to inicjatywa zewnętrzna skierowana głównie do widzów zagranicznych, ale mam nadzieję, że i w Polsce zostanie przyjęty z zaciekawieniem – mówi Jan Dworak, który wraz z Krzysztofem Grabowskim jest polskim współproducentem filmu. Autorem scenariusza jest Charles Wood, który ma na swoim koncie m.in. filmy „Help” czy „Szarża lekkiej brygady”. Scenariusz powstał na podstawie książki Johna Moody’ego „Ksiądz i policjant” z 1988 r. oraz późniejszych informacji na temat życia i śmierci ks. Popiełuszki. Powracającym motywem filmu będzie śmierć księdza w wodach zalewu pod Włocławkiem.
– Film porównuje ks. Jerzego do innych bojowników o sprawiedliwość, wyzwolenie narodowe i społeczne, którzy walczyli bez przemocy. Takie ujęcie, które zafrapowało zachodnich współproducentów, wywołało początkowo moje zdziwienie, ale twórcy są też bardzo otwarci i wrażliwi na sprawy duchowości i religijności – tłumaczy Dworak.
Film kończy się sceną śmierci ks. Jerzego i burzenia muru berlińskiego. W ten sposób autorzy chcą pokazać nierozerwalny związek ofiary ks. Popiełuszki z powstaniem niepodzielonej, wolnej Europy.
– Dla nas to bardzo ważna scena, ponieważ w wyobraźni Zachodu początkiem zmian jest upadek muru. Cieszy mnie, że zachodni twórcy tak widzą postać ks. Jerzego – mówi Dworak.