[b]Zobacz fotosy z filmu[link=http://www.rp.pl/galeria/24,1,367494.html] „Przerwane objęcia”[/link][/b]
Całe moje życie jest przesiąknięte kinem – mówi Pedro Almodóvar. Kino jest jego krzykiem i modlitwą, niesie mu chwile szczęścia i cierpienia. Pomaga marzyć.
W "Przerwanych objęciach" Almodóvar opowiada o namiętnościach, miłości, zdradzie, rozczarowaniu, zemście. O potrzebie pogodzenia się z przeszłością i sobą samym. Bohater filmu, reżyser Mateo Blanco, 14 lat wcześniej w wypadku samochodowym stracił wzrok i ukochaną kobietę. Nie mogąc kręcić filmów, uznał, że umarł za życia. Od tamtej pory pisze scenariusze i funkcjonuje pod pseudonimem Harry Caine.
A jednak pewnego dnia wraca do przeszłości. Opowiada o niej młodemu sekretarzowi. Odsłania przed nim dzieje romansu z aktorką – kochanką starszego, bogatego biznes- mena. Jest też w tej historii druga kobieta – producentka Judit, wierna przyjaciółka reżysera.
Narratorem "Przerwanych objęć" jest Caine, a spiritus movens opowieści – zdradzony, zazdrosny bogacz, ale to Lena i Judit wydają się postaciami najpełniejszymi. Poza tą uwikła- ną w skomplikowane relacje czwórką postaci ostatnie dzieło Almodóvara ma jeszcze jednego bohatera: kino.