Jasmila Zbanić przestrzega przed fanatyzme

Od piątku na ekranach "Jej droga" Jasmili Zbanić, autorki nagrodzonej Złotym Niedźwiedziem "Grbavicy" - pisze Barbara Hollender

Aktualizacja: 09.09.2010 20:59 Publikacja: 09.09.2010 09:00

„Jej droga” , reż. Jasmila Zbanić

„Jej droga” , reż. Jasmila Zbanić

Foto: AP MANANA

Luna jest stewardesą, Amar – kontrolerem lotów. Mieszkają w Sarajewie, są młodym, kochającym się małżeństwem. Do pełnego szczęścia brakuje im tylko dziecka. Ale gdy Luna zajdzie w ciążę, wszystko będzie wyglądało inaczej. Amar traci pracę i szuka pocieszenia w sekcie Wahhabitów, do której wciąga go kolega. Od tej pory żona go nie poznaje. Amar zamienia się w religijnego fanatyka, islamskiego fundamentalistę. Młodzi coraz bardziej się od siebie oddalają. W końcu kobieta będzie musiała zadać sobie pytanie, czy chce urodzić upragnione dziecko.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/9146,532154-Latwe-odpowiedzi-na-trudne-pytania.html]Czytaj rozmowę z Jasmilą Zbanić[/link][/wyimek]

[srodtytul]Trauma wspomnień [/srodtytul]

Autorką "Jej drogi" jest bośniacka reżyserka Jasmila Zbanić. Ogromnie ciekawa artystka, energiczna i pewna siebie kobieta. Krótkie włosy, okulary. Ma 36 lat, dziesięcioletnią córkę i worek wspomnień. Często bardzo traumatycznych, bo urodziła się w Sarajewie.

– W czasie wojny byłam młodą dziewczyną i skłamałabym, twierdząc, że wyniosłam z tamtego czasu wyłącznie rany – powiedziała mi w rozmowie. – Młodość chce być piękna, niezależnie od tego, gdzie i kiedy się ją przeżywa. Wtedy właśnie zakochałam się w moim przyszłym mężu, chodziliśmy na randki. Ale mam też w sobie wspomnienie rozpaczy i lęku, że każdego dnia ktoś bliski może nie wrócić do domu. Czasem podświadomie i irracjonalnie zaczynam się bać, czując jakiś zapach albo dźwięk. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale trzeba być stamtąd, żeby to zrozumieć. A ja oglądałam wojnę z bardzo bliska.

Mieszkaliśmy tuż przy Grbavicy – najbardziej wyniszczonej i wycieńczonej dzielnicy Sarajewa. Z okna codziennie patrzyłam na konanie miasta. Takie rzeczy trzeba kiedyś z siebie wyrzucić.

Może dlatego nakręciła "Grbavicę". Pokazała w niej traumę, jaką zostawiła po sobie wojna. Bohaterka filmu wychowywała samotnie córkę – dziecko pochodzące z gwałtu. Miała głęboki, psychiczny uraz, musiała stawić czoła wspomnieniom, ale też dać sobie radę, gdy nie mogła już dłużej ukrywać przed dorastającą dziewczynką prawdy o ojcu. Zbanić stworzyła na ekranie portret miasta, w którym ludzkie dusze wypalone są głębiej niż poryte kulami ściany budynków.

Po czterech latach w "Jej drodze" opowiada o współczesnym Sarajewie. Już nie oglądamy na ekranie domów ze śladami po wybuchach ("One są, ale staramy się ich nie dostrzegać" – mówi Zbanić). Śledzimy dramat młodej kobiety, której mąż dostał się pod wpływ islamskich fundamentalistów. Reżyserka zadaje najprostsze pytanie: co się dzieje z miłością, gdy człowiek, którego pokochaliśmy, staje się kimś innym? Portretuje kobietę, która musi zadecydować, czy chce mieć dziecko z kimś, kto jest już obcy i daleki, czy chce być samotną matką. Bohaterka "Grbavicy" takiego wyboru nie miała, ona ma.

Ale Zbanić nie koncentruje się wyłącznie na dramacie rodzinnym. Pokazuje też mechanizmy wciągające człowieka w totalitarny system.

– Jesteśmy wielokulturowym społeczeństwem. Zawsze byli wśród nas katolicy, muzułmanie, żydzi, prawosławni. W czasach socjalizmu słuchaliśmy, że religia to opium dla narodu. Teraz odreagowujemy te lata i czas wojny. Ludzie zwracają się w stronę wiary, w szkołach pojawiły się nawet klasy religijne, co nie zdarzało się przed 1995 rokiem – mówi reżyserka.

[srodtytul] Ludzie z sekty [/srodtytul]

Sama wyniosła z domu tolerancję. Rodzice, ekonomiści, byli komunistami i ateistami. Dziadkowie – muzułmanami. Miała też kuzynów, którzy obchodzili katolickie święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy. I wszyscy siadali razem do stołu. Ale przecież widziała na własne oczy, do czego prowadzą nietolerancja i fanatyzm. Zrobiła "Jej drogę", żeby przed tym przestrzec.

– Trafiłam na sektę Wahhabitów, gdy pewien człowiek na widok mojej wyciągniętej ręki powiedział: "Nie wymieniamy uścisków dłoni z kobietami" – wspomina. – Poczułam się urażona i wściekła. Ale potem zaintrygowana. Media piętnują Wahhabitów, łącząc ich z terroryzmem. Ja poznałam ich bliżej. Pokonałam własne zahamowania, odkryłam ludzi ukrytych za czarnymi brodami i kwefami. Samotnych, marzących o miłości, wykluczonych. Ludzi, którzy często byli w przeszłości punkami albo mieli problemy z narkotykami. Przeżyli wojenne tragedie, rozpaczliwie potrzebowali akceptacji. Właśnie ich zagubienie wykorzystali przywódcy sekty.

Młoda Bośniaczka opowiada więc o zagrożeniach, jakie niesie fanatyzm, ale portretując środowisko islamskich fundamentalistów, nie rzuca w nie kamieniem. – Przerażało mnie, gdy Bush mówił, że wojną będzie zwalczać zło – mówi. – To nie religia dzieli ludzi, lecz brak możliwości porozumienia się. W moim filmie oboje bohaterowie wierzą w tego samego boga. Ale nie umieją zrozumieć siebie nawzajem.

W "Jej drodze" trauma wojenna odbija się dalekim echem w tych, którzy stracili moralny kompas i poczucie bezpieczeństwa. Zbanić przestrzega, że takim społeczeństwem łatwo manipulować.

Luna jest stewardesą, Amar – kontrolerem lotów. Mieszkają w Sarajewie, są młodym, kochającym się małżeństwem. Do pełnego szczęścia brakuje im tylko dziecka. Ale gdy Luna zajdzie w ciążę, wszystko będzie wyglądało inaczej. Amar traci pracę i szuka pocieszenia w sekcie Wahhabitów, do której wciąga go kolega. Od tej pory żona go nie poznaje. Amar zamienia się w religijnego fanatyka, islamskiego fundamentalistę. Młodzi coraz bardziej się od siebie oddalają. W końcu kobieta będzie musiała zadać sobie pytanie, czy chce urodzić upragnione dziecko.

Pozostało 89% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów