26-letni Orson Welles swym debiutem dokonał radykalnego przełomu estetycznego – ukazał nowe, nieprzeczuwane wcześniej możliwości wyrazowe kina. Przypisano mu dokonanie rewolucji w technice narracji i rozszerzenie możliwości sztuki filmowej w dziedzinie analizy psychologicznej do granic dostępnych wcześniej jedynie literaturze.
Akcja rozgrywa się w latach 1871 – 1941. Milioner Charles Foster Kane zmarł w swym baśniowym pałacu. W chwili śmierci wypowiedział słowo „różyczka”. Ze względu na znaczenie zmarłego w życiu Ameryki wszyscy zastanawiają się nad jego osobowością, do której kluczem wydaje się owo tajemnicze słowo. Tym tropem rusza dziennikarz, kierując się do osób, które dobrze znały bohatera, kochały go bądź nienawidziły. Oglądamy szereg różnych i stronniczych relacji, z których nie sposób wyprowadzić jednej prawdy o bohaterze filmu, jego dramacie samotności i niespełnienia.
Sposób narracji zastosowany przez Wellesa nie jest beznamiętną rejestracją faktów. On je syntetyzuje i wielorako komentuje, dowodząc, że prawdy o człowieku nie można zamknąć w jednoznacznych opiniach. Jej złożoność i niejasność ukazał nie tylko poprzez sprzeczne relacje otoczenia, ale poprzez samą budowę obrazów pozostawiających zawsze choćby cień wątpliwości co do istotnego znaczenia tego, co zobaczyliśmy.
Dziś, niemal 70 lat po premierze, odkrycia formalne i techniczne zauważą tylko pasjonaci historii kina, dla pozostałych jest to powszednia rzeczywistość. Zestarzała się bardzo oprawa scenograficzna, dekoracje rażą teatralną umownością. Ale dramat bohatera, usiłującego narzucić własne „ja” światu i napotykającego jedynie na niezrozumienie, pozostał nadal aktualny.
[i] USA 1941, reż. Orson Welles, wyk. Orson Welles, Dorothy Comingore, Joseph Cotten, Everett Sloane, George Coulouris, Eay Collins, Ruth Warrick [/i]