Pro i kontra: Poradnik pozytywnego myślenia

Pro i kontra: "Poradnik pozytywnego myślenia" ma osiem nominacji do Oscara i wzbudza skrajne oceny. Od piątku w kinach.

Publikacja: 06.02.2013 18:07

Jennifer Lawrence (Tiffany) i Bradley Cooper (Pat)

Jennifer Lawrence (Tiffany) i Bradley Cooper (Pat)

Foto: Forum Film

Pro: Rafał Świątek

Świetna niekonwencjonalna komedia romantyczna, w której uczucie rodzi się między parą skrajnie niezrównoważonych ludzi. To może być czarny koń oscarowego wyścigu.

Film Davida O. Russella zgarnął już nagrodę publiczności na festiwalu w Toronto. Zdobył także osiem oscarowych nominacji, w tym za najlepszy obraz, reżyserię i scenariusz adaptowany. Aż cztery z nich przypadły aktorom. I właśnie ich koncertowa gra oraz niebanalny pomysł fabularny to największe atuty komedii.

Zobacz galerię zdjęć

Punktem wyjścia jest jednak przejmujący dramat. Nauczyciel Pat Solatano (Bradley Cooper) wychodzi ze szpitala psychiatrycznego. Trafił tam po tym, gdy nakrył żonę na zdradzie i w wybuchu agresji o mało nie zabił jej kochanka. Przy okazji odkryto u niego chorobę dwubiegunową. Teraz próbuje dojść do siebie pod okiem rodziców (Jacki Weaver i Robert De Niro), by odzyskać żonę. Sprawy się komplikują, gdy poznaje Tiffany (Jennifer Lawrence), atrakcyjną wdowę, która po stracie męża popadła w seksoholizm...

Russell portretuje świat, w którym „normalność" jest pojęciem umownym. Pat powtarza, że jest na dobrej drodze do wyjścia na prostą, ale wpada w szał po lekturze „Pożegnania z bronią" Hemingwaya, nie mogąc wybaczyć pisarzowi braku happy endu. A do joggingu – oprócz dresu – zawsze zakłada... worek na śmieci, by odpowiednio się spocić. Jego ojciec – zagorzały fan miejscowej drużyny futbolowej – cierpi na nerwicę natręctw, a syna traktuje jak talizman, który pomoże mu wygrać fortunę na zakładach.

„Poradnik pozytywnego myślenia" to nieustanna żonglerka nastrojów, podczas której nigdy nie wiadomo, czy bezpośredniość i naturalność bohaterów nie skrywa w sobie szaleństwa. Zmienność tonacji jednak nie męczy, bo Russell ma wyjątkowy talent do opowiadania o traumach i życiowych upadkach w lekki, ale nie infantylny sposób. Mimo ponurego punktu wyjścia z filmu bije zaskakujące ciepło, a uczucie między Patem i Tiffany ma tyle fascynujących odcieni, że za tych dwoje życiowych rozbitków chce się trzymać kciuki.

Występujący w głównej roli Bradley Cooper, gwiazda cyklu „Kac Vegas", zagrał rolę życia. Rewelacyjna Jennifer Lawrence wcieliła się w kobietę po przejściach, choć ma zaledwie 23 lata. A Robert De Niro jako przesądny ojciec Pata od lat nie był tak dobry jak u Russella. Słowem – pierwszorzędna rozrywka.

Kontra: Małgorzata Piwowar

Dwugodzinna rozwlekła opowieść o skomplikowanym życiu obficie polana hollywoodzkim sosem. Jednak zamiast wykwintnej potrawy mamy bigos, i to niezbyt świeży.

Scenariusze amerykańskich filmów są jak przepisy na dobrze skomponowane dania z przemyślnie dobranymi składnikami. Idzie tylko o możliwie szeroki dobór ingrediencji, tak by każdy znalazł taką, jak lubi, i by proporcje między nimi odpowiednio wyważyć.

Tak jest i w przypadku tego filmu, którego scenariusz został napisany na podstawie powieści. Wszystkiego jest więc po trochu: dramatu (Patrick jest człowiekiem po załamaniu nerwowym, Tiffany też wie, co to depresja), komedii (ojciec Patricka, zagorzały kibic futbolu, wierzy w znaki magiczne wskazujące na zwycięstwo bądź porażkę), melodramatu (Patrick porzucony przez żonę, ale szczęśliwie spotyka Tiffany).

By nie pozostawiać widzom wątpliwości, że jest wszystko, czego człowiekowi potrzeba – dodano też kawałek filmu muzycznego (Tiffany w pocie czoła, ale i z przyjemnością uczy Patricka tańczyć, co fantastycznie w końcu owocuje). Siedzi się więc przed ekranem, wędruje za aktorami od sceny do sceny i dość szybko przychodzi do głowy myśl, że już gdzieś się to wszystko widziało – w jednym, drugim, trzecim filmie. Trzeba jednak przyznać – sięganie po wypróbowane wzory produkcji „dla każdego coś miłego" ma też swoje zalety.

Jedną z nich jest możliwość zabawy w zgadywanie – z jakimi filmami kojarzą się poszczególne sceny i bohaterowie. Tę rozrywkę zostawiam jednak widzom. Podkreślić należy, że film do tego stopnia jest zrobiony zgodnie z regułami, że stracił własną osobowość. Nawet przesłanie zostało uszyte na miarę amerykańskiego kina: myśl pozytywnie, a wszystko ci się uda. Do tego nieco wzruszenia, współczucia, ale i odrobina uśmiechu. Byle nie za głęboko. Bezcenna życiowa równowaga ku pokrzepieniu serc. I zakłamaniu umysłów.

Umówmy się zatem od razu, że wybierając się na „Poradnik pozytywnego myślenia", godzimy się na dwugodzinny seans pseudoterapeutyczny, którego moc mija z zapalaniem świateł na sali. Szybko też się go zapomina, bo co nie porusza nas naprawdę – ulatnia się z pamięci jak kamfora. Zwłaszcza dziś – w świecie nadmiaru, w którym żyjemy. Pozostaje zdziwienie – jak to się stało, że ten przeciętny obraz ma szansę na otrzymanie nawet ośmiu Oscarów?

Pro: Rafał Świątek

Świetna niekonwencjonalna komedia romantyczna, w której uczucie rodzi się między parą skrajnie niezrównoważonych ludzi. To może być czarny koń oscarowego wyścigu.

Pozostało 96% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów