Hava nagila w TVP2

„Hava nagila" to nie tylko pieśń o wielowiekowej historii, ale i legenda. We wtorek o 23.45 w TVP 2 jej historię przybliży brytyjski dokument pod tym samym tytułem - pisze Małgorzata Piwowar.

Publikacja: 15.07.2014 16:00

"Hava nagila"

"Hava nagila"

Foto: TVP

Historia rozpoczyna się w Sadogórze na Ukrainie, niegdysiejszym centrum żydowskiej kultury w tamtym regionie, zamieszkiwanym przez 5 milionów Żydów. Hava nagila wywodzi się od pieśni nigun, którą tam śpiewano.

- Nigun to pieśń bez słów, gdyż po to, by zbliżyć się do Boga, słowa nie wystarczą – wyjaśnia muzykolog. - Można to osiągnąć tylko za pomocą języka uniwersalnego, jakim dla chasydów jest muzyka. Muzyka i śpiew stoją wyżej niż słowa.

Na początku XX w. wielu chasydów z Sadagóry wyjechało do Palestyny. Zabrali ze sobą swoje pieśni. W 1918 roku, po zakończeniu I wojny światowej, kontrolę nad Palestyną przejęli Brytyjczycy. Abraham Zvi Idelsohn, kantor i muzyk, miał poprowadzić uroczysty koncert w Jerozolimie i szukał odpowiedniej muzyki. Natrafił na pieśń nigun, którą usłyszał od chasydów z Sadagóry. To była hava nagila, do której odpowiednie słowa znalazł w psalmach - wybrał krótkie wersy o szczęściu i radości.

W latach 30. i 40. ubiegłego wieku większość Żydów amerykańskich lepiej znała piosenki stadionowe niż hebrajskie. Ale wszystko się zmieniło, kiedy powstał Izrael. W Nowym Jorku zaczęły powstawać kapele klezmerskie, które włączały do repertuaru coraz więcej muzyki ludowej z Palestyny i Izraela.

Hava nagila oznaczała odejście od muzyki klezmerskiej w kierunku melodii prostej i łatwo przyswajanej przez zasymilowanych Żydów. Ludzie chcieli zapomnieć o wojnie i holokauście. Hava nagila była muzyką ludzi nowych, pełnych nadziei, optymizmu.

Po II wojnie światowej stała się nieoficjalnym hymnem amerykańskich Żydów, a jej ambasadorem stał się Harry Belafonte. Kiedy zaśpiewał pieśń w Carnegie Hall w latach 50., weszła ona do kultury pop I wszyscy zaczeli ją nagrywać. W 1963 roku Lena Horne nagrała pieśń „Now", ze słowami znanych żydowskich tekściarzy Adolpha Greena i Betty Comden. W tej wersji opowiadała o prześladowaniu czarnych w Ameryce, chciała sprawiedliwości i nawoływała do społecznej rewolucji. Tak stała się polityczną pieśnią protestu...

Hava nagilę śpiewał nawet Elvis Presley. Ale też byli tacy, co jej popularność niezwykle krytykowali twierdząc, że Hava nagila jest jedynie elementem tej samej sentymentalnej kultury, z której wywodzi się „Skrzypek na dachu"....

Małgorzata Piwowar

Historia rozpoczyna się w Sadogórze na Ukrainie, niegdysiejszym centrum żydowskiej kultury w tamtym regionie, zamieszkiwanym przez 5 milionów Żydów. Hava nagila wywodzi się od pieśni nigun, którą tam śpiewano.

- Nigun to pieśń bez słów, gdyż po to, by zbliżyć się do Boga, słowa nie wystarczą – wyjaśnia muzykolog. - Można to osiągnąć tylko za pomocą języka uniwersalnego, jakim dla chasydów jest muzyka. Muzyka i śpiew stoją wyżej niż słowa.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu