Love Lies Bleeding
Reż.: Rose Glass
Wyk.: Anna Baryshnikov, Kristen Stewart, Dave Franco
Jest końcówka lat 80. Amerykańska prowincja, gdzie diabeł mówi dobranoc. Miasteczko, o którym zapomniał amerykański sen, gdzie przemoc zapewnia władzę i sukces, a kobieta jest niczym. Młoda dziewczyna Lou, menedżerka niewielkiej siłowni, czyści zapchaną ubikację. Jej ojciec jest w miejscową figurą. Groźną. Prowadzi strzelnicę, handluje bronią i sterydami, w jego kieszeni siedzą też miejscowi policjanci. Siostra Lou na co dzień doznaje przemocy domowej z rąk pastwiącego się nad nią prymitywnego męża. Ale w świecie Lou zjawia się kobieta. Kulturystka, która uciekła z podobnego małego miasteczka, żeby robić własną karierę. Zatrzymuje się w nowym Meksyku, zatrudnia na strzelnicy należącej do ojca Lou i chce tu trenować w drodze na zawody w Las Vegas. Lou jest nią zafascynowana: w końcu Jakie zrobiła to, czego nie umie zrobić ona sama: wyrwała się z okowów, żeby decydować o sobie. Lou nie potrafi i nie chce oprzeć się uczuciu do niej. Zaprasza ją do swojego mieszkania i do swojego życia. A Jakie, jadąca wciąż na sterydach, wsiąka w ten świat pełen zła i przemocy. I porywa za sobą Lou. Ten krwawy, feministyczny thriller to kolejny dowód na to, jak daleko odeszła od „Zmierzchu” Kristen Stewart, która w „Love Life Bleeding” wciela się w Lou. Jakie gra Anna Baryshinkov, wcześniej znana m.in. z „Przedszkolanki”. Razem tworzą ciekawy duet. A naprzeciw nim staje demoniczny w roli ojca Ed Harris.