"Zielona granica" Agnieszki Holland - w weekend film ustanowił rekord

"Zielona granica", film w reżyserii Agnieszki Holland, w pierwszy weekend od premiery odnotował najlepszy pod względem liczby widzów wynik polskiego filmu w tym roku - wynika z danych dystrybutora.

Publikacja: 25.09.2023 18:45

Kadr z oficjalnego zwiastuna filmu "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland

Kadr z oficjalnego zwiastuna filmu "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland

Foto: KinoSwiatPL / YouTube

Według dystrybutora "Zielonej granicy", firmy Kino Świat, w pierwszy weekend od premiery najnowszy film Agnieszki Holland obejrzało w polskich kinach ponad 137 tysięcy osób - podał portal Wirtualne Media. To najlepszy wynik polskiego filmu w 2023 roku.

O tym wyniku piszą też najpoważniejsze zagraniczne portale filmowe przypominając, że film spotkał się z bardzo ostrą reakcją polityczną i kampanią nienawiści ze strony polskiego prawicowego rządu i ogromnym hejtem w Internecie. Dziennikarze wspominają również o tym, że ta kampania nienawiści sprawiła, iż pod niektórymi kinami pojawiły się grupy osób manifestujących przeciwko filmowi. Piszą m.in. o protestach pod krakowskim Kinem pod Baranami, o których mówili polscy kiniarze podczas panelu na festiwalu w San Sebastian. Dodają też, że najwyraźniej te wszystkie głosy raczej zachęciły, niż zniechęciła widzów do pójścia na film.

Omawiając najnowsze dane dotyczące sprzedaży biletów w Polsce, producent wykonawczy „Zielonej granicy” Mike Downey powiedział, że polska premiera była pierwszym krokiem w szerszym planie dystrybucyjnym.

— Próby zamiatania pod dywan przez polski rząd kwestii migracji poprzez cenzurę i dezinformację, nie mogą zagrodzić drodze do prawdy — powiedział Downey dziennikarzowi portalu Deadline International, komentując, że wbrew intencjom polskiego rządu ludzie głosują nogami chodząc na film Holland. Wkrótce też „Zielona granica” zacznie pojawiać się w regularnej dystrybucji w wielu krajach świata. Została już kupiona do Francji, krajów Beneluksu, Austrii, Hiszpanii, Portugalii, Islandii, Niemiec, Szwajcarii, Grecji, Bułgarii, Czech, krajów bałtyckich, Słowacji, Słowenii, na Węgry, do Izraela, Japonii. Trwają ostatnie prace nad podpisaniem umów z dystrybutorami ze Skandynawii, Chin, Ameryki Łacińskiej, a także z USA i innych terytoriów angielskojęzycznych. 

"Zielona granica" - film Agnieszki Holland

Na początku września film "Zielona granica" został wyróżniony Specjalną Nagrodą Jury 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Film Agnieszki Holland wszedł do polskich kin w piątek 22 września. Obraz opowiada o wydarzeniach na granicy polsko-białoruskiej. "W filmie przeplatają się trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych" - czytamy w materiałach dystrybutora.

Czytaj więcej

Oscary 2024. Polskim kandydatem do Oscara będzie film "Chłopi"

W najnowszym filmie Agnieszki Holland wystąpili m.in. Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Piotr Stramowski, Jaśmina Polak, Marta Stalmierska, Agata Kulesza, Maciej Stuhr i Magdalena Popławska oraz Jalal Altawil, Behi Djanati Atai, Mohamad Al Rashi, Dalia Naous i Joely Mbundu.

Scenariusz do "Zielonej granicy" napisali Agnieszka Holland, Gabriela Łazarkiewicz-Sieczko oraz Maciej Pisuk.

"Zielona granica" na celowniku polityków

Film Agnieszki Holland jeszcze przed premierą wywołał falę komentarzy polityków. Przedstawiciele obozu władzy skupionego wokół PiS zarzucali twórcom, że szakalują oni polski mundur. - Myślę, że najlepszym słowem, które pozwala opisać ten film to obrzydliwy paszkwil - powiedział na konferencji prasowej wiceszef MSWiA Błażej Poboży.

Czytaj więcej

"Zielona granica" Agnieszki Holland. Decyzja MSWiA - przed filmem specjalny spot

- Ten film pokazuje w sposób skrajnie niesprawiedliwy, nieuprawniony, krzywdzący funkcjonariuszy Straży Granicznej, całą profesjonalną formację, jaką jest Straż Graniczna, żołnierzy, wszystkich, którzy bronią z narażeniem własnego zdrowia i życia polskiej granicy, którzy dbają o bezpieczeństwo Polek i Polaków, bezpieczeństwo naszego państwa - twierdził zastępca Mariusza Kamińskiego.

Specjalny spot przed pokazami "Zielonej granicy"

- Ponieważ ten film zawiera tak wiele nieprawd, przeinaczeń, pokazuje fałszywy, nieprawdziwy, niesprawiedliwy obraz wymienionych przeze mnie funkcjonariuszy, formacji, Polaków, polskiego państwa, instytucji polskiego państwa zdecydowaliśmy jako kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, że w kinach studyjnych w całej Polsce ten obrzydliwy paszkwil będzie poprzedzony specjalnie przygotowanym spotem, który o tych elementach, których zabrakło w tym filmie, pokazuje - oświadczył Błażej Poboży.

Minister dodał, że spot "pokazuje kontekst operacji hybrydowej, przebieg tej operacji i rozwiązanie, które wprowadziliśmy, aby zagwarantować bezpieczeństwo Polek, Polaków, polskiego państwa".

Mateusz Morawiecki: "Zielona granica"? Szkoda czasu na oglądanie

Krytycznie o filmie Agnieszki Holland wypowiadali się też prominentni politycy PiS-u. W poniedziałek na wiecu w Kraśniku premier Mateusz Morawiecki mówił o "antykulturze" i propagandzie wartej najgorszych wzorców np. "Urbana, który podżegał do śmierci księdza Jerzego Popiełuszki". - Mam na myśli tutaj ten paszkwil, ten obrzydliwy obraz, odrażający obraz Polski, polskiego munduru, polskich żołnierzy, polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej przedstawiony przez panią Holland - powiedział.

Czytaj więcej

Szef Gabinetu Prezydenta zawyrokował, komu może się podobać „Zielona Granica”

Morawiecki dodał, że "elity III RP, Platforma Obywatelska" pieje z zachwytu nad tym filmem. - A co jest w tym filmie? Ja widziałem jego znaczne fragmenty i nie życzę państwu tego, żebyście musieli to oglądać. Nie będziecie? I słusznie. Nie warto. Szkoda nie tylko czasu, szkoda nerwów, szkoda łez jak patologiczne mogą być pseudoelity III RP - mówił w Kraśniku premier Mateusz Morawiecki.

Według dystrybutora "Zielonej granicy", firmy Kino Świat, w pierwszy weekend od premiery najnowszy film Agnieszki Holland obejrzało w polskich kinach ponad 137 tysięcy osób - podał portal Wirtualne Media. To najlepszy wynik polskiego filmu w 2023 roku.

O tym wyniku piszą też najpoważniejsze zagraniczne portale filmowe przypominając, że film spotkał się z bardzo ostrą reakcją polityczną i kampanią nienawiści ze strony polskiego prawicowego rządu i ogromnym hejtem w Internecie. Dziennikarze wspominają również o tym, że ta kampania nienawiści sprawiła, iż pod niektórymi kinami pojawiły się grupy osób manifestujących przeciwko filmowi. Piszą m.in. o protestach pod krakowskim Kinem pod Baranami, o których mówili polscy kiniarze podczas panelu na festiwalu w San Sebastian. Dodają też, że najwyraźniej te wszystkie głosy raczej zachęciły, niż zniechęciła widzów do pójścia na film.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Festiwal w Cannes z cieniem #metoo. Mają paść poważne oskarżenia wobec gigantów
Film
Piotr Adamczyk gra mafioso. Kiedy odmawiał grania playboyów, uratowała go Ameryka
Film
Cannes 2024: Coppola, Lanthimos i „Furioza. Saga Mad Max” powalczą o Złotą Palmę
Film
Nie żyje Roger Corman, "król filmów klasy B"
Film
Rekomendacje filmowe na weekend: Stara Anglia, Sudan i miasto bogów