"Pięć diabłów"
Reż.: Lea Mysius
Wyk.: Adele Exarchopoulos, Swala Amati, Sally Drame, Moustapha Mbenge
Ten film zapowiadany jest jako komediodramat, choć komedii tu jak na lekarstwo. Małe francuskie miasteczko, zwyczajny dom. Na ścianie rysunki, zdjęcia i napis: „10 lat szczęścia”. Mała Vick nalewa coś do słoików, które starannie podpisuje. Jest ciemnoskóra, ma bujną, czarną czuprynę, przez którą w szkole przezywają ją „szczota klozetowa”. Jej matka jest biała, ojciec czarny. Tworzą dobrą rodzinę, choć na pytania ojca jak w domu, Julia odpowiada wymijająco. Wszystko się zmienia, gdy do miasteczka wraca Julia - siostra Jimmy’ego.
Vick ma niezwykłą zdolność rozpoznawania zapachów. To właśnie ich próbki zamyka w słoikach. I właśnie zapachy i przenikliwość doprowadzą ją do odkrycia rodzinnych tajemnic. Wraca pełna namiętności przeszłość, związek, o którym nikt nie chce głośno mówić, ale który przecież tkwi w pamięci wszystkich. I nagle reżyserka Lea Mysius zmusza widza do refleksji nad tym wszystkim, co w życiu się nie spełnia, a zostaje w człowieku na zawsze, nad wyborami, jakich dokonujemy, nad presją, jakie wywiera na nas społeczeństwo. Ale też na temat meandrów miłości. W roli Joanne świetna Adele Exarchopoulos, pamiętna bohaterka „Życia Adeli”, na dziecięcą gwiazdkę wyrasta dwunastoletnia Sally Drame.