reżyseria: Borys Lankosz
obsada: Marcin Dorociński, Wiktoria Gorodeckaja, Wojciech Mecwaldowski, Marcin Bosak
Długo trwała produkcja tego serialu będącego adaptacją retrokryminału Marka Krajewskiego i nie obyło się bez perturbacji, ale już jest i można go oglądać na platformie TVP VOD. On również zawiera liczne elementy horrorowego gatunku.
Akcja rozgrywa się we Lwowie, które zagrały – poza samym Lwowem, gdzie także kręcono część zdjęć – Legnica oraz Przemyśl. Znajdujemy się w przededniu II wojny światowej, a na lwowskiej ulicy psychotyczny morderca zabija kolejne kobiety. Oprawca działa w myśl pokrętnej łamigłówki, a policja jest bezradna. Tu potrzeba prawdziwego eksperta od języków martwych (m.in. od języka starohebrajskiego, w którym morderca szyfruje wiadomości) i detektywa z trzeźwym spojrzeniem. Niestety najlepszy śledczy w mieście – Edward Popielski (Marcin Dorociński) zwany też Łyssym nie przestaje pić, a do tego właśnie wyleciał ze służby. Sprawa morderstw zrobi się jednak na tyle poważna, że komendant będzie musiał przeprosić się z kłopotliwym detektywem.
Pierwsze odcinki (na TVP VOD są już trzy z dwunastu) świadczą o tym, że Borys Lankosz nakręcił dzieło nierówne. Świetnie wystylizował świat przedwojennego Lwowa wraz z operatorem Marcinem Koszałką i zespołem scenografów. Szwankuje za to aktorstwo (zwłaszcza na drugim planie) i nie przekonuje humor, który prezentuje się dużo bardziej niezdarnie od tego, który zapamiętaliśmy choćby z debiutanckiego „Rewersu” Lankosza.