Prywatna gala Złotych Globów

Najlepszy film - „Psie pazury”, najlepsza komedia lub musical - „West Side Story”.

Publikacja: 10.01.2022 10:05

Prywatna gala Złotych Globów

Foto: AFP

Krytycy zrzeszeni w Hollywoodzkim Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej (HFPA) przyznali swoje doroczne nagrody. Był to jednak szczególny rok. Uroczystość odbyła się bez pompy, skromnie. Nie tylko z powodu piątej fali epidemii i szalejącego w Kalifornii Omikronu. Świat kina nie zapomniał o ubiegłorocznych kontrowersjach i oskarżeniach o rasizm i mizoginizm, gdy Stowarzyszeniu wytknięto, że w jego szeregach od 20 lat nie ma ani jednego krytyka czarnoskórego, a kobiety stanowią minimalny procent. Zarząd HFPA zapewniał o podjęciu kroków, które miały sytuację naprawić. Do organizacji liczącej 103 członków przyjęto 21 nowych krytyków.

Ale Hollywood nie zapomniał. Tegoroczna gala nie była transmitowana przez telewizję, jako że wycofał się stały partner Globów – stacja NBC. Jej szefowie jeszcze w maju 2021 roku wydali oświadczenie, w którym napisali, że wierzą w reformy zapoczątkowane przez HFPA, jednak uważają, iż jest to proces długi i z transmisji w roku 2022 rezygnują. Uroczystość nie trafiła również do live-streamu. Z udziału w gali wycofały się gwiazdy, około 100 agentów podało informację, że odradzają swoim klientom udział w tej uroczystości. Stowarzyszenie nie mogło znaleźć nawet godnych prezenterów wręczających nagrody. Również Ted Sarandos z Netflixa wypowiedział się bardzo ostro: „Nie wierzymy, że te proponowane nowe zasady – szczególnie dotyczące rozmiaru i szybkości wzrostu członkostwa – rozwiążą problemy różnorodności i braku jasnych standardów w HPFA. Dlatego wstrzymujemy wszelkie działania z tą organizacją, dopóki nie zostaną wprowadzone bardziej znaczące zmiany”.

Od Złotych Globów odcięła się również prasa. Trudno, nawet w Internecie, znaleźć relacje z wręczenia tegorocznych Globów, a znaczące media podają jedynie listy nominowanych i laureatów. Zresztą przewidująco szefowie Stowarzyszenia mediów nie zapraszali, uroczystość w hotelu Beverly Hilton miała charakter „prywatny”. Nie było czerwonego dywanu, tłumu gapiów, znaczących gości i żartów prezenterów. Zwycięzcy byli ogłaszani na stronie Złotych Globów oraz na Twitterze.

Złote Globy przez lata były bardzo ważne, a lista zwycięzców często pokrywała się z późniejszą listą laureatów Oscarów. Warto więc i w tym roku przyjrzeć się, kogo wyróżnili krytycy zagraniczni stacjonujący w Hollywood.

Za najlepszy film dramatyczny uznano „Psie pazury”. Jego reżyserka Jane Campion zdobyła Złoty Glob za reżyserię, a młody aktor Kodi Smit McPhee za rolę drugoplanową.

W kategorii „komedii lub musicalu” zwyciężyła „West Side Story” Stevena Spielberga. Nagrody dostały również dwie aktorki tego z filmu: Rachel Zegler za rolę pierwszoplanową i Ariana DeBos – za drugoplanową.

Złote Globy aktorskie przypadły też Nicole Kidman za rolę pierwszoplanową w dramacie „Being the Ricardos” oraz Willowi Smithowi za kreację w „Królu Ryszardzie”.

Za najlepszy film zagraniczny członkowie Stowarzyszenia uznali japoński „Drive My Car” Ryusuke Hamaguchiego.

Otwierając uroczystość, nowa przewodnicząca Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej Helen Hoehne powiedziała: „Złote Globy” to most prowadzący do światowej publiczności o wielu kolorach, wielu wyznaniach i wielu kulturach, zjednoczonych tą samą pasją – miłością do filmów”. Komentatorzy od razu wytknęli jej, że zapomniała w swoim przemówieniu o drugiej części nagród – dla produkcji telewizyjnych. A wśród tych produkcji Złote Globy przypadły „Succession” (HBO) w części dramatycznej, a „Hacks” (HBO Max) i „Only Murders in the Building” (Hulu).

Zmowę milczenia i odrzucenia Globów przełamała Jamie Lee Curtis, która w nagranym, minutowym przemówieniu chwaliła Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej za pracę charytatywną. „Chcę uhonorować i być z nimi w tych akcjach charytatywnych, które HFPA wciąż organizuje. Jestem dumna, że mogę im w tych przedsięwzięciach towarzyszyć”.

Czas pokaże czy w przyszłym roku do Curtis dołączą inne gwiazdy i czy następna gala Złotych Globów znów stanie się najważniejszą nagrodą amerykańskiego sezonu przedoscarowego.

Krytycy zrzeszeni w Hollywoodzkim Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej (HFPA) przyznali swoje doroczne nagrody. Był to jednak szczególny rok. Uroczystość odbyła się bez pompy, skromnie. Nie tylko z powodu piątej fali epidemii i szalejącego w Kalifornii Omikronu. Świat kina nie zapomniał o ubiegłorocznych kontrowersjach i oskarżeniach o rasizm i mizoginizm, gdy Stowarzyszeniu wytknięto, że w jego szeregach od 20 lat nie ma ani jednego krytyka czarnoskórego, a kobiety stanowią minimalny procent. Zarząd HFPA zapewniał o podjęciu kroków, które miały sytuację naprawić. Do organizacji liczącej 103 członków przyjęto 21 nowych krytyków.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Laureaci Oscarów, Andrzej Seweryn, reżyserka castingów do filmów Ridleya Scotta – znamy pełne składy jury konkursów Mastercard OFF CAMERA 2024!
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Film
Patrick Wilson odbierze nagrodę „Pod Prąd” i osobiście powita gości Mastercard OFF CAMERA
Film
Nominacje do Nagrody Female Voice 2024 Mastercard OFF CAMERA dla kobiet świata filmu!
Film
Script Fiesta 2024: Damian Kocur z nagrodą za najlepszy scenariusz
Film
Zmarła Mira Haviarova