Amerykański saper, starszy sierżant Jeffrey Sarver, twierdzi, że jest pierwowzorem głównego bohatera dramatu wojennego Kathryn Bigelow. Według Sar-vera jego przeżycia zostały wykorzystane w scenariuszu, ale bez zgody sierżanta. Adwokat sapera złożył więc pozew, w którym żąda odszkodowania dla klienta. Przyznaje, że chodzi o kilka milionów dolarów, ale nie ujawnia dokładnej sumy.
„The Hurt Locker” zdobył dziewięć nominacji do Oscara, w tym za najlepszy film i scenariusz oryginalny. Dziennikarz Mark Boal spędził w Iraku miesiąc, towarzysząc oddziałowi Sarvera podczas akcji. Na podstawie rozmów z saperami i tego, co zobaczył, napisał artykuł dla „Playboya” i scenariusz do filmu.
„Jeśli ktoś przeczyta reportaż w »Playboyu«, a następnie obejrzy »The Hurt Locker«, nie będzie miał wątpliwości, że główny bohater Will James to w rzeczywistości sierżant Sarver” – mówi adwokat żołnierza.
Mark Boal zaprzecza, że saper stał się pierwowzorem Jamesa. „Jeff to dzielny żołnierz, jednak moja postać jest fikcyjna. Inspiracją dla mnie stało się wiele osób, a nie tylko jedna” – zaznacza. Sarver odpowiada: „Stwierdzenie, że wszystkie postaci są fikcyjne, jest samo w sobie fikcją”.
Ponadto zwraca uwagę, że w filmie Will James posługuje się hasłem wywoławczym „Blaster One”, którego on sam używał podczas służby w Iraku. Dodaje również, że podrzucił Boalowi tytułowy zwrot „The Hurt Locker” oznaczający w saperskim slangu eksplozję.