- Wtedy mieszkała z nami babcia - wspomina jedna z bohaterek filmu. - Miałam 11, 12 lat. Oglądaliśmy w telewizji dokument o Holokauście, a ona powiedziała: „To wszystko kłamstwa!". My na to: „Jak możesz tak mówić? Popatrz, co się wtedy działo". Pamiętam to, wybuchła w domu wielka kłótnia. Gdyby przyznali, co się wtedy działo, byłoby to straszne, więc najlepiej było mówić, że nic się nie stało.
Dzieci Hitlera - zwiastun
Mieszkająca w RPA Katrin Himmler, stryjeczna wnuczka Heinricha Himmlera, zwierzchnika SS i gestapo, organizatora obozów śmierci, wyszła za mąż za Izraelczyka, którego rodzina ocalała z Holokaustu. Katrin wciąż trudno wyważyć proporcje między miłością do bliskich, a żalem o to, co uczynili, gdy nie było jej jeszcze na świecie. Trudną misję wypełnia Niklas Frank, syn generalnego gubernatora w Polsce Hansa Franka. Nieustannie podróżuje po Niemczech spotykając się z młodymi ludźmi. Przywołuje historię rodziny, o której nie może powiedzieć ani jednego dobrego słowa. Nieustannie spowiada się z nie swoich grzechów.
- Robię to wciąż na nowo, chociaż za każdym razem muszę się przezwyciężać - wyznaje w filmie Niklas Frank. - Co wieczór, w każde przedpołudnie, wciąż od nowa, dokonuję egzekucji moich rodziców przed młodymi lub starymi ludźmi. Z drugiej strony mówię sobie, że na to zasłużyli.
Jest w filmie jeszcze jedna historia - rejestracja podróży odbytej przez Rainera Hoessa, wnuka Rudolfa Hoessa. Pojechał do Auschwitz, obozu, w którym jego dziadek był komendantem. Trudno zapomnieć chwile, w których ogląda zdjęcia ojca z beztroskiego dzieciństwa spędzanego w pobliżu pieców krematoryjnych ukrytych za murem pięknego ogrodu i porównuje je ze współczesnością. Furtka, murek - są niemal identyczne jak przed laty.